Lewica donosi na prezydenta Poznania do inspekcji pracy. Na celowniku temperatura w gabinecie Jacka Jaśkowiaka

OPRAC.:
Maciej Szymkowiak
Maciej Szymkowiak
Prezydent Poznania, Jacek Jaśkowiak promuje niższe zużycie energii cieplnej, poprzez zmniejszenie temperatury w swoim gabinecie.
Prezydent Poznania, Jacek Jaśkowiak promuje niższe zużycie energii cieplnej, poprzez zmniejszenie temperatury w swoim gabinecie. Waldemar Wylegalski
Prezydent Poznania zachęcał poznaniaków do oszczędzania poprzez obniżenie temperatury w mieszkaniach. Zalecał 16 stopni Celsjusza, jako temperaturą dobrą dla naszej planety, a także dla naszego organizmu. Ostatnio przekazał w swoich mediach społecznościowych, że w jego gabinecie temperatura wynosi 14 st. C. Politycy lewicy zgłosili sprawę do inspekcji pracy.

W gabinecie prezydenta Poznania jest za zimno? Lewica donosi na Jacka Jaśkowiaka

O sprawie informuje „Gazeta Wyborcza”. Sytuacja rozpoczęła się po tym, jak prezydent Poznania opublikował na swoim koncie na Facebooku zdjęcie, na którym widać, że w jego gabinecie jest temperatura wynosząca 14,3 st. C.

"Temperatury na zewnątrz coraz niższe. Odczuwalnie spadły także w moim gabinecie. Dziś termometr wskazywał około 14 st. C. Najwyższy czas zatem wyciągnąć z szafy cieplejszy sweter, bo kaloryfery - zgodnie z zapowiedzią - zakręcone. Ma to szereg korzyści - dla klimatu, bo emitujemy mniej CO2 i dla portfela, bo zużywamy znacznie mniej energii. Dodatkowym atutem jest oszczędność czasu, bo im niższa temperatura, tym spotkania trwają krócej"

- podpisał zdjęcie prezydent Poznania, Jacek Jaśkowiak.

Czytaj też: Tragiczna historia poznańskiej synagogi. Kiedyś zachwycała, teraz popada w ruinę. Jak wygląda w środku? Poznajcie jej tajemnice

W rozmowie z „Głosem Wielkopolskim” przeprowadzonym w październiku prezydent Poznania mówił tak o temperaturach w swoim gabinecie:

- Na dworze jeszcze jest ciepło, okno otwarte, mury wciąż nagrzane…

- odpowiedział Jacek Jaśkowiak na pytanie, o to, ze w gabinecie miało być 16 st. C., a w dalszej części wywiadu mówił:

- Jeden stopień mniej, to niższe zużycie węgla i CO2 o średnio 7 procent. Mam to przećwiczone. 10 lat temu serwisant pieca przekonał mnie, bym obniżył temperaturę w domu. A potem zobaczyłem zużycie i rachunki. Byłem bardziej radykalny, obniżyłem temperaturę o 3 stopnie. I naprawdę była bardzo duża różnica. […] Jeśli chcemy mieć lepszy klimat, to zacznijmy od siebie. To naprawdę niewielkie poświęcenie, a korzyści dla środowiska ogromne. Musimy zmniejszyć emisję CO2, bo to jest klucz do sukcesu, a zmniejszenie emisji CO2 wymaga zmian w zakresie mobilności. 60 procent zanieczyszczeń jest obecnie generowanych przez transport, a 40 przez ogrzewanie.

Prezydent Poznania oszczędza na ogrzewaniu. Internauci reagują, Lewica donosi

Internauci nie byli zadowoleni, gdy zobaczyli w mediach społecznościowych, że Jacek Jaśkowiak promuje siedzenie w gabinecie w 14. st. C. Część z nich zaczęła przypominać, że temperaturę w pomieszczeniach biurowych regulują przepisy: „w miejscu pracy, gdzie wykonuje się pracę biurową bądź lekkie prace fizycznie temperatura nie powinna być niższa niż 18 st. C.”

Pismo do inspekcji pracy z wnioskiem o kontrolę wysokości temperatury w budynkach urzędu miasta wysłali: szefowa i wiceszef Nowej Lewicy w Poznaniu: Beata Urbańska i Bartłomiej Stroiński.

- Temperatura 14 czy 16 st. C, o której wspomina prezydent Jacek Jaśkowiak i w której prowadzi spotkania, jest niższa aniżeli dopuszczalne normy. Samorząd powinien być wzorowym pracodawcą i dbać o odpowiednią temperaturę w miejscu pracy

- wyjaśnia w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” Beata Urbańska i dodaje:

- Zbyt niska temperatura może mieć negatywny wpływ na wydajność pracy pracownika i jego koncentrację, a także prowadzić do częstych przeziębień i w konsekwencji zwolnień lekarskich. To na pracodawcy ciąży obowiązek zapewnienia pracownikom odpowiednich warunków pracy, w tym odpowiedniej temperatury.

Czytaj też: Opuszczona stacja pod Poznaniem. Tu w studni woda zmienia się w szampana!

Rozmówcy „Gazety Wyborczej” mówią, że w innych pomieszczeniach urzędu miasta, grzejniki normalnie działają i utrzymują przepisową temperaturę. W przysłanym „Wyborczej” mailu rzeczniczka prezydenta Joanna Żabierek wyjaśnia, że w budynku urzędu „możliwa jest regulacja temperatury na dwóch poziomach - centralnie (w sposób automatyczny przez dedykowany system monitoringu) i na poziomie użytkownika (za pomocą zaworów grzejnikowych typu termostat)", a „system jest ustawiony na zapewnienie temperatur w pomieszczeniach budynku co najmniej na poziomie określonym przepisami BHP”.

- Kaloryfer w gabinecie prezydenta jest zawsze wyłączony. Pomieszczenie jest często wietrzone, dlatego temperatura wewnątrz jest uzależniona w dużym stopniu od temperatury na dworze. Prezydent jako osoba publiczna, chętnie promuje prosportowy i prozdrowotny styl życia, a także proekologiczne postawy społeczne. Jeżeli rozwiązania, które proponuje, służą jednocześnie oszczędnościom czy ochronie klimatu, to takie wzorce są w dzisiejszych czasach i sytuacji gospodarczej niewątpliwie pożądane, choć nikomu nie narzucane

– informuje rzeczniczka prasowa UMP, Joanna Żabierek.

Czytaj też: "Jacek Jaśkowiak uczynił cnotę z nierealizowania spektakularnych inwestycji"

W pozostałych pomieszczeniach Urzędu Miasta temperatura ma wynosić ok. 20 st. C. Urząd szacuje też, że koszty ogrzewania wszystkich jego budynków do końca roku sięgną 1,2 mln zł.

- Troskę pana Stroińskiego i pani Urbańskiej o moje warunki pracy czy zdrowie, z uwagi na ich deklarowany niejednokrotnie stosunek do mojej osoby, oceniam jako wyraz skrajnego zakłamania

– skomentował dla „Gazety Wyborczej” pismo Nowej Lewicy do inspekcji pracy prezydent Poznania, Jacek Jaśkowiak.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

Po pięknie urządzonych pokojach i eleganckiej restauracji nie pozostało nic. Hotel Mieszko był kiedyś uznawany za wizytówkę Gniezna. Dzisiaj jest ruiną, miejscem noclegowym dla bezdomnych, którzy doprowadzili go do fatalnego stanu. Mimo przejęcia przez nowego właściciela nadal straszy i nie widać, by miało się to zmienić. Jak teraz wygląda wspaniały niegdyś hotel? Aż przykro patrzeć. Poznajcie jego historię i zobaczcie zdjęcia --->Czytaj też: Historia opuszczonego szpitala psychiatrycznego pod Poznaniem mrozi krew w żyłach. Dochodziło tam do tragicznych wydarzeń

Tragiczna historia wspaniałego hotelu w Gnieźnie. Kiedyś hot...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Lewica donosi na prezydenta Poznania do inspekcji pracy. Na celowniku temperatura w gabinecie Jacka Jaśkowiaka - Głos Wielkopolski

Wróć na i.pl Portal i.pl