Robert Lewandowski bezbarwny. Xavi traci cierpliwość?
Polski napastnik nie tak za pewne wyobrażał sobie start nowego roku kalendarzowego. Niby Nowy Rok, ale jednak pozostał stary "Lewy" i jego gra w niczym nie uległa poprawie w porównaniu do poprzednich miesięcy. W czwartkowym meczu z Las Palmas najlepszą akcją naszego kapitana była... przypadkowa asysta po której padł gol autorstwa Ferrana Torres. Piłka wybita przez obrońcę rywali odbiła się od głowy "Lewego" i szczęśliwie trafiła pod nogi Hiszpana.
Lewandowski w konsekwencji kolejnego bezbarwnego występu został zmieniony przez Xaviego już w 72. minucie rywalizacji w 19. kolejce hiszpańskiej ekstraklasy. Szkoleniowiec wyjawił na pomeczowej konferencji prasowej o co mu chodziło ze zmienieniem 35-letniego napastnika. Przyznał, że drużyna potrzebowała innego zestawu graczy ofensywnych.
- Został zmieniony, ponieważ potrzebowaliśmy napastników, którzy wbiegaliby za linię obrony. Takich jak Vitor Roque czy Ferran Torres. Robert nie atakuje tak przestrzeni i stąd ta zmiana. Piłkarze muszą zrozumieć moje decyzje, bo rywalizacja jest duża, ale wszyscy będą grać
- podkreślił Xavi Hernandez na konferencji prasowej.
Lewandowski przestał być "nietykalny"
Jednocześnie Xavi dodał, że w jego drużynie nie ma i nie będzie zawodników "nietykalnych", którzy mają zagwarantowane miejsce w pierwszym składzie. Dla 43-latka najważniejsza jest drużyna i to jak się ona prezentuje w meczu. Zmiana Lewandowskiego była tego dowodem, że ważniejsze jest zaangażowanie pozostałych piłkarzy, a nie indywidualności pojedynczych graczy.
- Tak było od pierwszego dnia, odkąd jestem tu trenerem. Nic się nie zmieniło. Każdy biega dla drużyny i nie ma tu żadnego problemu
- podsumował.
LIGA HISZPAŃSKA w GOL24
Reprezentacja Polski. Oto piłkarze, którzy zadebiutowali w r...
