Liga Mistrzów: Formalność Realu Madryt czy cudowna „remontada” Liverpoolu?

Jacek Kmiecik
Jacek Kmiecik
Vinicius Jr celebruje jednego z dwóch goli strzelonych na Anfield w pierwszym meczu 1/8 Ligi Mistrzów Liverpool - Real Madryt (2:5)
Vinicius Jr celebruje jednego z dwóch goli strzelonych na Anfield w pierwszym meczu 1/8 Ligi Mistrzów Liverpool - Real Madryt (2:5) EPA/PAP
Mecz Realu Madryt a Liverpoolem na Bernabeu miał być hitem 1/8 finału Ligi Mistrzów i jednocześnie rewanżem za ubiegłoroczny finał Champions League w Paryżu. Pierwsze spotkanie trzy tygodnie temu na Anfield, które Real wygrał aż 5:2, wskazało jednak zdecydowanego faworyta dwumeczu. Cuda w piłce się jednak zdarzają i na sensacyjną „remontadę” (odrobienie strat z nawiązką) liczą fani „The Reds”.

W zeszłorocznym finale w Paryżu Liverpool dominował, ale ostatecznie „Wielkie Uszy” po raz 14 powędrowały do Realu.

Trzy tygodnie temu rozmiar przepaści między dwoma zespołami stał się oczywisty, gdy „Los Blancos” rozgromili „The Reds” 5:2, co było najgorszym domowym wynikiem w historii Liverpoolu w europejskich rozgrywkach.

Szpital w Liverpoolu

Środowe spotkanie na Bernabeu wydaje się być formalnością. Tym bardziej, że w zespole gości szpital. Kontuzjowani Luis Diaz, Thiago Alcantara, Joe Gomez i Naby Keita nie pomogą Liverpoolowi w Madrycie. Od pierwszych minut wyjdą zapewne Roberto Firmino, Jordan Henderson i Diogo Jota. Trener Jürgen Klopp może od początku wystawić zawodników, którzy sensacyjnie przegrali w Premier League z Bournemouth 0:1, aby mieli okazję do szybkiej rehabilitacji i pokazania swojej prawdziwej wartości.

Wątpliwość Ancelottiego

Carlo Ancelotti, mimo pokaźnej zaliczki z Anfield, potraktuje rewanż poważnie – awizuje w składzie Karima Benzemę, który z powodu urazu nie zagrał w LaLiga z Espanyolem. Nie ma wątpliwości na pozycjach lewego czy prawego skrzydłowego, gdzie była pewna rotacja – wyjdą tam Nacho i Federico Valverde. „Carletto” nie jest tylko pewien, kogo włączyć do trójki pomocników obok Toniego Kroosa i Luki Modricia – Aureliena Tchuameniego czy Eduardo Camavingę. Camavinga stał się konsekwentny, ale nadal popełnia błędy pozycyjne, które prowadzą do utraty bramek. A co do Tchuameniego, Ancelotti wciąż nie widzi u niego formy sprzed mundialu.

Kurtuazja Militao

Jako wielką kurtuazję należy potraktować słowa Edera Militao: – Niektórzy myślą, że wszystko jest już rozstrzygnięte, ale ja spodziewam się ważnego meczu pomiędzy dwoma klubami z największą historią w światowym futbolu. Oczywiście, Real Madryt ma bardzo dużą przewagę, ale musimy poczekać jeszcze 90 minut. Nic nie zostało przesądzone. W poprzednich meczach Ligi Mistrzów zdarzały się już sytuacje, w których wszystko było na granicy. To był dla nas lekcja. Liverpool zrobił postępy w poprzednich meczach. Widzieliśmy jego przeciwko Manchesterowi United i to było imponujące.

Bezwzględny Matthäus

Niemiecki ekspert, dawny gwiazdor Bayernu Monachium i „Die Mannschaft”, Lothar Matthäus nie ma żadnych wątpliwości, co do środowego zwycięzcy:

„Manchester City i Real Madryt są bardziej znane niż Napoli, pomimo tego, co dzieje się w obu klubach. Nawet jeśli dobrze przeanalizujesz i przestudiujesz (grę) neapolitańczyków, nadal istnieje ryzyko ich niedoceniania. W przypadku Realu Madryt jest inaczej. Madryt pokona Liverpool, mimo że Jürgen Klopp wywołał sensację, pokonując Manchester United 7:0. Nie będzie mógł zrobić tego samego na Santiago Bernabeu. (Obie drużyny) nie radzą sobie zbyt dobrze w ligach, więc skupią się bardziej na Lidze Mistrzów niż kiedykolwiek wcześniej”

– napisał były reprezentant Niemiec w felietonie dla Sky Sport.

Środowy mecz rewanżowy 1/8 finału Ligi Mistrzów Real Madryt – Liverpool pokaże o godzinie 21.00 TVP1 oraz Polsat Sport Premium.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Grosicki kończy karierę, Polacy przed Francją czyli STUDIO EURO odc.5

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Liga Mistrzów: Formalność Realu Madryt czy cudowna „remontada” Liverpoolu? - Sportowy24

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl