Liga NBA. 15 punktów Jeremiego Sochana, porażka Spurs

Zbigniew Czyż
Fot. Eric Gay/Associated Press/East News
Jeremy Sochan zdobył 15 punktów i zaliczył osiem zbiórek, a jego drużyna San Antonio Spurs przegrała na wyjeździe z Houston Rockets 101:114. Była to już 49. porażka koszykarzy z Teksasu w tym sezonie ligi NBA.

20-letni reprezentant Polski tradycyjnie rozpoczął spotkanie w podstawowej piątce "Ostróg" i spędził na boisku 34 minuty. W tym czasie trafił tylko pięć z 14 rzutów z gry, w tym jeden z sześciu za 3 punkty. Miał także trzy asysty.

Zespół San Antonio Spurs dobrze rozpoczął mecz, a szczególnie widoczny od pierwszych minut był środkowy Victor Wembanyama, który pracował po obu stronach parkietu. Trafienie dołożył też Jeremy Sochan, a Ostrogi rozpoczęły stopniową budowę swojej przewagi. Po dwóch kwartach wynosiła ona 53:47.

W trzeciej kwarcie doszło do przepychanki pod koszem Sochana z Amenem Thompsonem. Zawodników musieli rozdzielać sędziowie i koledzy z drużyn. Zawodnicy gospodarzy stopniowo zaczęli przejmować inicjatywę, a w czwartej ich prowadzenie z minuty na minutę rosło. W ostatniej kwarcie podopieczni Gregga Popovicha wykorzystali jedynie dwa z 10 rzutów za trzy.

Występ Wembanyamy stał pod znakiem zapytania, ze względu na problemy z barkiem. Francuz w końcowym rozrachunku zdobył 10 punktów, miał 11 zbiórek i siedem bloków. Nie do zatrzymania był tego wieczora Alperen Sengun - 45 punktów, 16 zbiórek, pięć przechwytów. Środkowy "Rakiet" rzutem zza linii 7,24 m ustalił w ostatniej minucie wynik spotkania.

"Rywale zasłużyli na duże uznanie. Od początku do samego końca grali bardzo fizycznie, na co nie odpowiedzieliśmy najlepiej i taki jest tego rezultat. Młoda grupa musi zrozumieć, że mecze wyjazdowe są zdecydowanie trudniejsze niż te we własnej hali. Wymagają nieco większej siły mentalnej, której dzisiaj nam zabrakło" – skwitował trener Popovich.

Najlepszy zespół sezonu (bilans meczów 48-13 - PAP) Boston Celtics pechowo przegrał na wyjeździe z Cleveland Cavaliers 104:105. Dla "Celtów" była to pierwsza porażka po serii 11 z rzędu zwycięstw.

Magazyn Gol24: Kadra pod lupą, przed meczem z Mołdawią

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jeszcze na dziewięć minut przed ostatnią syreną goście cieszyli się komfortowym 22-punktowym prowadzeniem. Cleveland Cavaliers zdołali zaliczyć jednak efektowne odrabianie strat i po pełnej emocji końcówce dopięli swego. Bohaterem gospodarzy został rezerwowy, autor kluczowego trafienia w końcówce Dean Wade, który tylko w czwartej kwarcie zdobył aż 20 z jego 23 punktów. Po świetnej pierwszej połowie, najskuteczniejszy wśród graczy Bostonu, Jayson Tatum był już nieco mniej widoczny i w końcowym rozrachunku odnotował 26 punktów i 13 zbiórek.

(PAP)

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Papież zaapelował do pojednania tam, gdzie toczą się wojny. Pozdrowił też uczniów

Papież zaapelował do pojednania tam, gdzie toczą się wojny. Pozdrowił też uczniów

Ten sędzia poprowadzi mecz Polski. W tle przedziwna historia ze spotkania Rakowa

Ten sędzia poprowadzi mecz Polski. W tle przedziwna historia ze spotkania Rakowa

Wróć na i.pl Portal i.pl