Litwa nie chce tabliczek "po polsku"
Wicemer rejonu Waldemar Śliżewski poinformował w czwartek PAP, że zostanie wniesiona skarga apelacyjna.
„Nie zgadzamy się z decyzją sądu pierwszej instancji. Będziemy się odwoływać do najwyższego sądu administracyjnego” – oświadczył Śliżewski.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Czego dotyczy sprawa?
Sprawa dotyczy słupa w centrum miasta Soleczniki, na skrzyżowaniu ulic Wileńskiej i Szkolnej, na którym są umieszczone tablice w językach litewskim i polskim, wskazujące kierunki do poszczególnych obiektów w mieście: siedziby samorządu rejonu, centrum kultury, gimnazjum im. Jana Śniadeckiego, parku miejskiego, szpitala.
Litewska Państwowa Inspekcja Językowa zażądała w 2022 roku usunięcia polskich tablic, twierdząc, że zgodnie z ustawą o języku państwowym na Litwie tablice informacyjne powinny być wyłącznie w języku litewskim.
Władze rejonu solecznickiego nie zgodziły się z decyzją Inspekcji i zaskarżyły ją do sądu, podkreślając m.in., że prawo litewskie zezwala na używanie języka mniejszości narodowych w miejscowościach zwarcie zamieszkanych przez mniejszość, w rejonie solecznickim w 80 proc. zamieszkanym przez Polaków istnieje obiektywna potrzeba polskich tablic, a tablice w językach obcych są też w innych miastach kraju, w tym w Wilnie.
Polacy domagają się odpowiedniej uchwały
Na Litwie kwestia dwujęzycznego nazewnictwa w miejscowościach, które w większości zamieszkuje mniejszość narodowa - w przypadku Wileńszczyzny są to Polacy - ustawowo nie jest uregulowana. Sprawę rozstrzygnęłoby przyjęcie ustawy o mniejszościach narodowych, czego od lat domagają się Polacy, ale przygotowywane kolejne projekty takiego aktu prawnego nie uzyskują poparcia większości w Sejmie Litwy.
Mniejszości narodowe stanowią około 16 proc. ludności Litwy. Najliczniejszą mniejszością są Polacy – ponad 6,5 proc. w skali kraju. Polacy zwarcie zamieszkują Wileńszczyznę, gdzie w niektórych miejscowościach stanowią nawet 90 proc. ludności.
lena
Źródło: