Przemierzający Piotrkowską radiowóz Straży Miejskiej w piątkowe (27 stycznia) popołudnie został zatrzymany przez wyraźnie zdenerwowaną i wystraszoną kobietę w poszarpanej odzieży. Miała zranione biodro, wskazała bramę kamienicy, na której podwórzu szalał agresywny pies. Strażnicy na miejscu zastali psa w typie rotttweilera, który atakował przechodniów.
AGRESYWNY PIES CAŁY CZAS ATAKOWAŁ
Na miejscu zobaczyli biegającego psa, który bardzo pobudzony z agresją atakował znajdujące się na podwórku osoby - relacjonuje łódzka Straż Miejska. - Jedna z tych osób, mężczyzna z widocznymi obrażeniami ciała siedział na ziemi. Kolejny usiłował odgonić psa. Pies cały czas atakował, dodatkowo nie reagował na polecenia i krzyki kobiety, która jak okazało się później, jest jego właścicielką.
AGRESYWNY PIES RAŻONY TASEREM
Zwierzę nie słuchało komend wydawanych przez jego właścicielkę, było tak agresywne, że strażnicy musieli użyć tasera, a kontrolę nad nim uzyskali dopiero po trzecim strzale impulsem, kiedy zwierzę chwilowo zostało sparaliżowane. Na miejsce przybyli strażnicy z Animal Patrol, policja i pogotowie ratunkowe, by opatrzyć rannych.
STRAŻ MIEJSKA ZAPOWIADA KONSEKWENCJE WOBEC WŁAŚCICIELKI AGRESYWNEGO PSA
Strażnicy, którzy podjęli interwencję, działali pod dużą presją, bo na tej posesji mieści się przedszkole i było ryzyko, że pojawienia się na dziedzińcu dzieci opuszczających budynek w czasie ataku psa. Straż Miejska zapowiada konsekwencje prawne wobec właścicielki psa.
Kobieta przez cały czas wydarzenia zdawała się nie rozumieć dramatyzmu i powagi sytuacji - informuje Straż Miejska.
Raport z dramatycznego wydarzenia trafi też do Państwowej Inspekcji Weterynaryjnej.
