Meryl Streep o mały włos nie przyjęła propozycji zagrania w tym filmie. W tamtym okresie, z braku interesujących angaży, była o włos od porzucenia aktorstwa na rzecz prawa. Na udział w produkcji zdecydowała się, by być u boku swojego partnera, Johna Cazale’a, dla którego była to ostatnia w karierze rola, nim zabrała go przedwczesna śmierć.
Wojna w Wietnamie
Film powstał zaledwie kilka lat po zakończeniu wojny w Wietnamie. Komunistyczne Chiny i Związek Radziecki wspierały w tej wojnie komunistyczny, Północy Wietnam. Choć w opozycji stała cała koalicja państw, głównym przeciwnikiem komunistów w tym konflikcie były Stany Zjednoczone. Państwo to poniosło ogromne wydatki, prowadząc tę przegraną dla siebie wojnę. Trzeba nadmienić, że początki amerykańskiej interwencji w Wietnamie zaczęły się już w połowie lat 50. Lata 60. i przełom lat 70. przyniosły jego zbrojną eskalację oraz ostateczną klęskę Amerykanów podczas „wojny w dżungli”.
Bardzo medialna wojna i rewolucja dzieci-kwiatów
Był to też bodajże pierwszy konflikt, który relacjonowała telewizja. Pod koniec lat 60. miało to ogromny wpływ na odbiór społeczny amerykańskiego zaangażowania na Półwyspie Indochińskim. Co więcej, okres wojny w Wietnamie zbiegł się w USA z rewolucją dzieci – kwiatów. Amerykanie nie chcieli kontynuować swojego udziału w tym konflikcie. Prezydent Lyndon B. Johnson, który dopuścił do bombardowań Półwyspu Indochińskiego przez siły zbrojne USA, pożegnał się z prezydenturą w takiej niesławie, że zdecydował się na niemal zupełne porzucenie kariery politycznej. Hasła hippisów, którzy domagali się pokoju na świecie, w dużej mierze były reakcją na to, co Amerykanie mieli okazję zobaczyć na ekranie swoich telewizorów w relacjach z Półwyspu Indochińskiego.
Co więcej, amerykańskie społeczeństwo najmocniej odczuło ciężar tej klęski, opłakując i grzebiąc młodych chłopców, którzy polegli na tej wojnie z rąk Wietkongu. Nic zatem dziwnego, że „Łowca jeleni”, poruszając ten żywy dla Amerykanów temat, wzbudził tak ogromne zainteresowanie.
Obraz ten jest jednak o tyle uniwersalny, że trafia do serc także tych, których rodziny nie miały szans osobiście zetknąć się z koszmarem tej wojny. Czy to zasługa kreacji aktorskich, plenerów czy reżyserii – oceńcie sami. Wcześniej jednak zapraszamy do udziału w quizie, który pozwoli Wam poszerzyć swoją wiedzę na temat tego kultowego filmu.
