Łowcy pedofili zatrzymali mężczyznę w Głogowie na Dolnym Śląsku. Zobaczcie nagranie

Grażyna Szyszka
Grażyna Szyszka
23-letni mężczyzna umówił się na spotkanie z 12-latką. Na miejscu spotkania zamiast dziewczynki pojawili się łowcy pedofili z Child Guard Unit Poland. Zobaczcie nagranie z jego zatrzymania.

Do zatrzymania 23-latka doszło we wtorek (24 sierpnia) w Głogowie na Dolnym Śląsku. Była to akcja grupy Child Guard Unit Poland, która zajmuje się zwalczaniem pedofilii.

Mężczyzna pochodzący z Wielkopolski umówił się na spotkanie z poznaną w internecie 12-latką w głogowskim parku. Zamiast dziewczynki na spotkanie przyszli członkowie organizacji Child Guard Unit Poland.

Jak się tłumaczył?

"Sam miałem trudne dzieciństwo. Też byłem wykorzystywany seksualnie. Chciałem zrobić to, co robiono mnie"

Na pytanie, z iloma dziećmi prowadzi obecnie rozmowy przez internet, odpowiedział: "Z czterema, może pięcioma". Z opublikowanego przez Child Guard Unit Poland nagrania dowiadujemy się też m.in., dlaczego umówił się tego dnia w parku z dzieckiem. "Umówiłem się na spotkanie i na czynności seksualne" - powiedział.

Zobaczcie nagranie z zatrzymania 27-latka w Głogowie

:

Mężczyzna usłyszał zarzuty posiadania treści pornograficznych oraz nawiązanie kontaktu z osobą poniżej lat 15 i złożenie jej propozycji obcowania płciowego. W piątek (27 sierpnia) został aresztowany na 3 miesiące. Za pierwszy czyn grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności, za drugi - do 5 lat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Łowcy pedofili zatrzymali mężczyznę w Głogowie na Dolnym Śląsku. Zobaczcie nagranie - Gazeta Wrocławska

Komentarze 17

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

w
wroclauer
30 sierpnia, 13:54, oto słowo moje:

Przede wszystkim takie zatrzymanie przez jakichś samozwańczych szeryfów jest nielegalne i na miejscu tego gościa po prostu bym sobie poszedł. Absolutnie nie popieram tego zboczeńca, ale z prawnego punktu widzenia cała ta akcja jest marną prowokacją z ich strony. Gdyby (teoretycznie) mnie to spotkało, to nic bym nie mówił, bo w jego sytuacji rzeczywiście każde słowo jest dowodem obciążającym go. Natomiast ja powiedziałbym tylko, że pan mnie z kimś pomylił, przepraszam, ale śpieszę się, żegnam, i to wszystko. Co innego, gdyby zatrzymała mnie policja. Wtedy też nic bym nie mówił, tylko zażądał adwokata. Sądy bardzo wyraźnie wypowiadają się w kwestiach takich prowokacji - nie są one żadnym dowodem przestępstwa. Gdyby złapano go z realnym dzieckiem na realnie składanej propozycji seksu, to co innego. Wykreowanie prowokacji, w którą "łowi się" hipotetycznego, potencjalnego przestępcę jest zabronione dla organów ścigania we wszystkich państwach prawa. Natomiast samozwańczy szeryf może sam mieć kłopoty za nielegalne zatrzymanie i nie daj boże jakieś próby rękoczynów.

31 sierpnia, 6:31, wroclauer:

Typowe stanowisko dla prawnych krętaczy, zasłaniających się "prawem". To znana metoda, by unikać przedstawienia zarzutów. W przestrzeni prawnej jest tzw. zatrzymanie obywatelskie i należy z niego korzystać, szczególnie w tak haniebnych przypadkach. Te metody stosuje się całym cywilizowanym świecie, bo slużby do tego powołane nie do końca sobie z procederem radzą. Rzeczą zdecydowanie nadrzędną jest jest bezpieczeństwo dzieci a nie ochrona zboków. Puknij sie w łeb człeku.

31 sierpnia, 09:07, tychu juty:

Ależ ty koniecznie musiałeś otworzyć swoją brudną [wulgaryzm], chociaż nie masz nic do powiedzenia. Przeczytałeś wypowiedź, którą cytujesz? Wyraźnie zaznaczyłem, że nie popieram zboczeńca i wypowiedziałem się jedynie o prawnej stronie takiego "obywatelskiego zatrzymania". Samozwańczy szeryf nie jest sądem, ani prokuratorem i nie ma kompetencji do oceny ważności dowodów, które sam stworzył podczas prowokacji. "Rzeczą nadrzędną jest bezpieczeństwo dzieci?" - gdzie tu masz jakieś dziecko i d i o t o? Mowa jest tylko o tej prowokacji, a nie o zamiarach pedofila, bo te zamiary nigdy nie doszły w tym przypadku do skutku, zrozum różnicę amebo. Dla sądu musi być jasne, że tu nic się nie wydarzyło poza nielegalnym "zatrzymaniem obywatelskim" za coś, co nie miało miejsca! Sąd ocenia czyny, a nie zamiary. Gdzie tu ofiara? Wykreowana w czyimś komputerze wirtualna dwunastolatka nie może być ofiarą. Nic gościowi nie zrobią i jeszcze będzie miał prawo domagać się odszkodowania i zadośćuczynienia od "szeryfa", który powinien usłyszeć zarzuty kryminalne. A ty zajmij się rąbaniem drewna albo obieraniem kartofli. Możesz też posprzątać, w rogu jest wiadro i miotła.

Niczego nie zrozumiałeś, bo widać to dla ciebie za trudne a i poziom polemiki żałosny i wulgarny.

t
tychu juty
30 sierpnia, 13:54, oto słowo moje:

Przede wszystkim takie zatrzymanie przez jakichś samozwańczych szeryfów jest nielegalne i na miejscu tego gościa po prostu bym sobie poszedł. Absolutnie nie popieram tego zboczeńca, ale z prawnego punktu widzenia cała ta akcja jest marną prowokacją z ich strony. Gdyby (teoretycznie) mnie to spotkało, to nic bym nie mówił, bo w jego sytuacji rzeczywiście każde słowo jest dowodem obciążającym go. Natomiast ja powiedziałbym tylko, że pan mnie z kimś pomylił, przepraszam, ale śpieszę się, żegnam, i to wszystko. Co innego, gdyby zatrzymała mnie policja. Wtedy też nic bym nie mówił, tylko zażądał adwokata. Sądy bardzo wyraźnie wypowiadają się w kwestiach takich prowokacji - nie są one żadnym dowodem przestępstwa. Gdyby złapano go z realnym dzieckiem na realnie składanej propozycji seksu, to co innego. Wykreowanie prowokacji, w którą "łowi się" hipotetycznego, potencjalnego przestępcę jest zabronione dla organów ścigania we wszystkich państwach prawa. Natomiast samozwańczy szeryf może sam mieć kłopoty za nielegalne zatrzymanie i nie daj boże jakieś próby rękoczynów.

31 sierpnia, 6:31, wroclauer:

Typowe stanowisko dla prawnych krętaczy, zasłaniających się "prawem". To znana metoda, by unikać przedstawienia zarzutów. W przestrzeni prawnej jest tzw. zatrzymanie obywatelskie i należy z niego korzystać, szczególnie w tak haniebnych przypadkach. Te metody stosuje się całym cywilizowanym świecie, bo slużby do tego powołane nie do końca sobie z procederem radzą. Rzeczą zdecydowanie nadrzędną jest jest bezpieczeństwo dzieci a nie ochrona zboków. Puknij sie w łeb człeku.

Ależ ty koniecznie musiałeś otworzyć swoją brudną [wulgaryzm], chociaż nie masz nic do powiedzenia. Przeczytałeś wypowiedź, którą cytujesz? Wyraźnie zaznaczyłem, że nie popieram zboczeńca i wypowiedziałem się jedynie o prawnej stronie takiego "obywatelskiego zatrzymania". Samozwańczy szeryf nie jest sądem, ani prokuratorem i nie ma kompetencji do oceny ważności dowodów, które sam stworzył podczas prowokacji. "Rzeczą nadrzędną jest bezpieczeństwo dzieci?" - gdzie tu masz jakieś dziecko i d i o t o? Mowa jest tylko o tej prowokacji, a nie o zamiarach pedofila, bo te zamiary nigdy nie doszły w tym przypadku do skutku, zrozum różnicę amebo. Dla sądu musi być jasne, że tu nic się nie wydarzyło poza nielegalnym "zatrzymaniem obywatelskim" za coś, co nie miało miejsca! Sąd ocenia czyny, a nie zamiary. Gdzie tu ofiara? Wykreowana w czyimś komputerze wirtualna dwunastolatka nie może być ofiarą. Nic gościowi nie zrobią i jeszcze będzie miał prawo domagać się odszkodowania i zadośćuczynienia od "szeryfa", który powinien usłyszeć zarzuty kryminalne. A ty zajmij się rąbaniem drewna albo obieraniem kartofli. Możesz też posprzątać, w rogu jest wiadro i miotła.

I
Igma
Prawa wolnego rynku.

Pedofile, pedofilów gonią.
w
wroclauer
30 sierpnia, 13:54, oto słowo moje:

Przede wszystkim takie zatrzymanie przez jakichś samozwańczych szeryfów jest nielegalne i na miejscu tego gościa po prostu bym sobie poszedł. Absolutnie nie popieram tego zboczeńca, ale z prawnego punktu widzenia cała ta akcja jest marną prowokacją z ich strony. Gdyby (teoretycznie) mnie to spotkało, to nic bym nie mówił, bo w jego sytuacji rzeczywiście każde słowo jest dowodem obciążającym go. Natomiast ja powiedziałbym tylko, że pan mnie z kimś pomylił, przepraszam, ale śpieszę się, żegnam, i to wszystko. Co innego, gdyby zatrzymała mnie policja. Wtedy też nic bym nie mówił, tylko zażądał adwokata. Sądy bardzo wyraźnie wypowiadają się w kwestiach takich prowokacji - nie są one żadnym dowodem przestępstwa. Gdyby złapano go z realnym dzieckiem na realnie składanej propozycji seksu, to co innego. Wykreowanie prowokacji, w którą "łowi się" hipotetycznego, potencjalnego przestępcę jest zabronione dla organów ścigania we wszystkich państwach prawa. Natomiast samozwańczy szeryf może sam mieć kłopoty za nielegalne zatrzymanie i nie daj boże jakieś próby rękoczynów.

Typowe stanowisko dla prawnych krętaczy, zasłaniających się "prawem". To znana metoda, by unikać przedstawienia zarzutów. W przestrzeni prawnej jest tzw. zatrzymanie obywatelskie i należy z niego korzystać, szczególnie w tak haniebnych przypadkach. Te metody stosuje się całym cywilizowanym świecie, bo slużby do tego powołane nie do końca sobie z procederem radzą. Rzeczą zdecydowanie nadrzędną jest jest bezpieczeństwo dzieci a nie ochrona zboków. Puknij sie w łeb człeku.

A
Anna
Kiedyś był Dymkowski. Teraz to dno które zapija się bo nie ma kobiety, dzieci i ma do wszystkich pretensje oprócz siebie
K
Kapral
Pewnie jakiś celebryta z TVN..
K
Krzysztof
30 sierpnia, 15:56, Gość:

On miał 23 czy 27 lat bo raz pisze tak a raz tak. Zaraz się okaże że on była kobietą:d

Nie, to Kopernik była kobietą.

K
Krzysztof
Jeżeli to mu robiono to tym bardziej nie powinien tego robić. W końcu ktoś się tym zajął. A sądy jak to sądy, wypuszczą potwora.
G
Gość
30 sierpnia, 13:54, oto słowo moje:

Przede wszystkim takie zatrzymanie przez jakichś samozwańczych szeryfów jest nielegalne i na miejscu tego gościa po prostu bym sobie poszedł. Absolutnie nie popieram tego zboczeńca, ale z prawnego punktu widzenia cała ta akcja jest marną prowokacją z ich strony. Gdyby (teoretycznie) mnie to spotkało, to nic bym nie mówił, bo w jego sytuacji rzeczywiście każde słowo jest dowodem obciążającym go. Natomiast ja powiedziałbym tylko, że pan mnie z kimś pomylił, przepraszam, ale śpieszę się, żegnam, i to wszystko. Co innego, gdyby zatrzymała mnie policja. Wtedy też nic bym nie mówił, tylko zażądał adwokata. Sądy bardzo wyraźnie wypowiadają się w kwestiach takich prowokacji - nie są one żadnym dowodem przestępstwa. Gdyby złapano go z realnym dzieckiem na realnie składanej propozycji seksu, to co innego. Wykreowanie prowokacji, w którą "łowi się" hipotetycznego, potencjalnego przestępcę jest zabronione dla organów ścigania we wszystkich państwach prawa. Natomiast samozwańczy szeryf może sam mieć kłopoty za nielegalne zatrzymanie i nie daj boże jakieś próby rękoczynów.

Taaaa, bo sądy zajmują się przede wszystkim ochroną sprawców, a nie ofiar. Tak nam się prawo zhumanizowało, że nie dziwię się powstawaniu takich samozwańczych grup.

G
Gość
On miał 23 czy 27 lat bo raz pisze tak a raz tak. Zaraz się okaże że on była kobietą:d
o
oto słowo moje
Przede wszystkim takie zatrzymanie przez jakichś samozwańczych szeryfów jest nielegalne i na miejscu tego gościa po prostu bym sobie poszedł. Absolutnie nie popieram tego zboczeńca, ale z prawnego punktu widzenia cała ta akcja jest marną prowokacją z ich strony. Gdyby (teoretycznie) mnie to spotkało, to nic bym nie mówił, bo w jego sytuacji rzeczywiście każde słowo jest dowodem obciążającym go. Natomiast ja powiedziałbym tylko, że pan mnie z kimś pomylił, przepraszam, ale śpieszę się, żegnam, i to wszystko. Co innego, gdyby zatrzymała mnie policja. Wtedy też nic bym nie mówił, tylko zażądał adwokata. Sądy bardzo wyraźnie wypowiadają się w kwestiach takich prowokacji - nie są one żadnym dowodem przestępstwa. Gdyby złapano go z realnym dzieckiem na realnie składanej propozycji seksu, to co innego. Wykreowanie prowokacji, w którą "łowi się" hipotetycznego, potencjalnego przestępcę jest zabronione dla organów ścigania we wszystkich państwach prawa. Natomiast samozwańczy szeryf może sam mieć kłopoty za nielegalne zatrzymanie i nie daj boże jakieś próby rękoczynów.
A
Asia
To w końcu jest łowca pedofili czy łowcy
c
caro_
Gdybym był pedofilem, to przyłączyłbym sie do "Łowców pedofili". Nie dość, że wiedziałbym o ich ewentualnych akcjach przeciwko mnie, to jeszcze zdobyłbym dane zboczeńców o podonych zainteresowaniach. A te mundurki służące pdonoszeniu własnego ego też by mnie rajcowały.
G
Gość
30 sierpnia, 11:17, Gość:

Hahahahah - wolne sądy krzywdy mu raczej nie zrobią

30 sierpnia, 11:39, Gość:

Jak jest księdzem katolickim to pewnie nic.

Gdyby to było dziecko sędziego lub prokuratora, to cały wymiar sprawiedliwości żądałby głowy, a tak to się zapewne rozejdzie po kościach

G
Gość
Wiarygodność zyskają jak zatrzymają jakiegoś księdza.
Wróć na i.pl Portal i.pl