Mundurowi zgłoszenie z informacją o podłożeniu ładunku wybuchowego otrzymali w ubiegłym tygodniu.
- Z informacji przekazanych przez zgłaszającą wynikało, iż otrzymała anonimowy telefon z informacją o bombie. Ładunek miał być podłożony w domu kobiety i miał wybuchnąć za 3 godziny. Sprawca nie miał żadnych żądań. Po przekazaniu informacji rozłączył się - poinformował Kamil Gołębiowski, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Lublinie.
Po otrzymaniu zgłoszenia o podłożeniu bomby na miejsce skierowano policyjnych pirotechników, przewodnika z psem służbowym oraz kryminalnych.
- Policjanci szybko ustalili, że to fałszywy alarm i przystąpili do poszukiwania sprawcy. Mundurowi już po kilku dniach dotarli do dzwoniącego. Okazało się, że za zdarzeniem stał 13-latek z gminy Żółkiewka. Nieletni w internecie znalazł wskazówki na temat wykonywania zastrzeżonych połączeń i postanowił zrobić sobie żart - dodaje Gołębiowski.
13 - latek został przesłuchany. Teraz jego sprawa trafi do sądu rodzinnego, który zdecyduje o konsekwencjach czynu karalnego. Nastolatkowi z pewnością nie będzie teraz do śmiechu.
- Zygmuntowskie znowu się bawią. Zobacz kibiców na meczu Motoru!
- Lany poniedziałek lubelskich morsów
- Ogród Botaniczny UMCS otwiera się dla zwiedzających
- Zobacz Groby Pańskie w kościołach w Lublinie i okolicy (ZDJĘCIA)
- Nie tylko tradycyjnie, ale i na koniach. Jeźdźcy poświęcili swoje koszyczki. ZOBACZ
- Dan Gordon: Wszystko kierowało mnie ku tej historii [NASZ WYWIAD]
