
W środę 12 lipca zakończył się szczyt NATO w Wilnie. Jego głównymi tematami była kwestia pomocy dla Ukrainy oraz NATO-wskie perspektywy tego kraju. W szczycie Sojuszu Północnoatlantyckiego brali udział m.in. prezydent Andrzej Duda, prezydent USA Joe Biden i prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Gospodarzem wydarzenia był prezydent Litwy Gitanas Nauseda.
Co ma wspólnego Maciej Musiał z NATO?
W Wilnie pojawił się też polski aktor - Maciej Musiał. Gwiazdor "Rodzinki.pl" w maju poinformował, że rozpoczął współpracę z Sojuszem Północnoatlantyckim w ramach kampanii promującej wiedzę na jego temat wśród młodych ludzi.
"Rozmowa z Sekretarzem Generalnym Jensem Stoltenbergiem, generałami i ambasadorami podczas wizyty w kwaterze głównej NATO, dała mi poczucie, że nie jesteśmy tylko sojuszem interesów, ale przede wszystkim sojuszem wartości. Wspólnie odpowiadamy za bezpieczeństwo każdego centymetra NATO i jesteśmy zjednoczeni jak nigdy wcześniej" - pisał wówczas na Instagramie.
Co Maciej Musiał robił na szczycie NATO w Wilnie?
W ramach współpracy z NATO Maciej Musiał wziął udział w szczycie Sojuszu, który odbył się w dniach 11-12 lipca 2023 r. w Wilnie.
W czasie, kiedy przebywał na Litwie, w jego mediach społecznościowych pojawiło się zdjęcie z dziadkiem, kapitanem Marianem Markiewiczem "Marylem". Aktor przypomniał swoim fanom, czym była dla jego dziadka walka o wolność. Wyznał również, że bardzo za nim tęskni.
"Wilno. Ukochane miasto mojego dziadka, to tam spędził najszczęśliwsze lata życia, przed wojną. Tam siedział potem w więzieniu gestapo i NKWD. Gdy zaczęła się wojna marzył o wolności. Swojej i Kraju. Jego bezpieczeństwie. Braku osamotnienia na arenie międzynarodowej" - wspominał aktor.
"Gdy miałem okazje być na szczycie NATO bardzo dużo o nim myślałem. O tym jak byłby szczęśliwy, że w jego ukochanym mieście spotykają się liderzy wszystkich Państw NATO, najsilniejszego sojuszu obronnego w historii. Że Polska jest jego częścią a jej głos jest na równi z innymi. Byłby szczęśliwy, że tym razem świat nie negocjuje ze zbrodniarzami. I na końcu - mam nadzieje, że byłby szczęśliwy że tam jestem" - podkreślał.
"Wieczorem, pierwszego dnia, poszedłem pod Ostrą Bramę pod którą codziennie zatrzymywał się, idąc do szkoły. Pogadaliśmy. Powiedziałem, że bardzo za nim tęsknie. I poprosiłem, żeby mnie przytulił" - wyznał.
"Wolność nie jest dana raz na zawsze, trzeba o nią dbać" - napisał na koniec Maciej Musiał.
dś