Francuscy wyborcy po raz drugi ruszą do urn wyborczych, aby ostatecznie rozstrzygnąć, kto wygra wybory prezydenckie. Lokale wyborcze będą otwarte do godz. 18.00, a w dużych miastach do 20.00. Po ich zamknięciu mają zostać ogłoszone wstępne wyniki wyborów. Według sondaży, faworytem jest urzędujący prezydent. Pierwszą turę wygrał właśnie Macron, na którego głosowało 27,8 procent wyborców. Le Pen zdobyła 23,1 procent głosów.
Totalne przeciwieństwa
Programy kandydatów są diametralnie różne niemal w każdej dziedzinie.
Macron jest zwolennikiem pro-biznesowych reform, opowiada się za podwyższeniem wieku emerytalnego, chce w ten sposób zwiększyć konkurencyjność francuskiej gospodarki. Le Pen chce, by Francuzi przeszli na emeryturę nawet wcześniej niż wynosi obecne minimum (62 lata) i obiecuje gwałtowne cięcia podatków od sprzedaży i dochodów, aby pomóc gospodarstwom domowym.
Jeśli chodzi o Unię Europejską, Macron dąży do wzmocnienia suwerenności europejskiej dzięki projektom, które mogą obejmować więcej wspólnych inwestycji. Le Pen wprawdzie nie chce opuścić UE, ale opowiada się za jej przekształceniem w luźniejszy sojusz narodów i przeprowadzeniem referendum w celu zapewnienia prymatu prawa francuskiego.
Rozgrywka jest powtórką wyborów z 2017 roku, kiedy Macron pokonał Le Pen z ogromną przewagą prawie 33 punktów procentowych. Tym razem, ostatnie sondaże, opublikowane przed sobotnią przerwą w kampanii, pokazały różnicę na poziomie około 11 punktów.
