Magda Mołek - gwiazda TVN-u
Przez lata dla wielu Magda Mołek była jedną z twarzy TVN-u. Dziennikarka rozpoczęła pracę w stacji w 2004 roku, a już rok później zaczęła prowadzić program śniadaniowy "Dzień Dobry TVN". Przez lata, mimo zmieniających się partnerów programowych, Mołek była obecna na ekranie i towarzyszyła Polakom w porannych programach, jednak w 2019 roku pożegnała się z tą funkcją.
Zanim rozpoczęła pracę przy "DDTVN", prowadziła programy "Moja krew" oraz pierwszą edycję "Tańca z gwiazdami". Później natomiast współdziałała przy programie śniadaniowym oraz tworzyła treści na TVN Style, a konkretniej były to "Lekcja stylu" i "Miasto kobiet".
Publiczność zżyła się z prowadzącą i dziennikarką, dlatego jej odejście w 2020 roku było dla wielu ciosem.
"We wrześniu 2004 roku zaczęłam pracować w TVN. Minęło 16 lat i właśnie nasze drogi się rozeszły. Dziękuję Wszystkim, których tam spotkałam i od których mogłam się uczyć. Dziękuję Widzom za życzliwość i wspólne radości. Dziennikarką będę zawsze, bo to bardziej charakter niż zawód i teraz czuję, że idę swoją drogą" - napisała wówczas na Instagramie.
Po pracy w telewizji założyła swój kanał na YouTube "W moim stylu", który obecnie ma ponad 200 tysięcy subskrybentów, a także współtworzy podcasty dla Empik GO "Odważna i Erotyczna".
Dziennikarka o odejściu z TVN-u
Chociaż od jej rozstania ze stacją minęły już niemal trzy lata, sprawa odejścia wciąż pobudza fanów. Dziennikarka postanowiła zatem zdradzić kulisy swojej decyzji.
O powodach odejścia opowiedziała w ramach podcastu "Kobiety objaśniają świat". Jak się okazuje, nie była to spontaniczna decyzja.
Zawsze czułam, że chcę robić coś więcej, inaczej i nie potrafiłam za bardzo tego sczytać ze swojej świadomości, albo podświadomości. Dlatego z TVN odchodziłam psychicznie dziesięć lat, ja po prostu dziesięć lat się kotłowałam - przyznała Magda Mołek.
Jak dodała, pracowała w stacji łącznie 16 lat, "ale dziesięć tych ostatnich to już było takie myślenie o tym, dlaczego mi jest niewygodnie, co ja robię źle, dlaczego ja się w tym nie odnajduję, dlaczego to mnie przerasta".
Magda Mołek o mobbingu w TVN
W ostatnim czasie głośno było również o odejściu Anny Wendzikowskiej z TVN-u. W tym przypadku, dziennikarka otwarcie zaczęła atakować stację i oskarżać ją o mobbing, którego doświadczała przez lata pracy.
O zabranie głosu w tej sprawie została poproszona Mołek, która wyznała, że sama nigdy nie doświadczyła takiego zachowania ze strony przełożonych, ale nie wyklucza, że mogły one mieć miejsce.
"To jest w ogóle taki teren, na który wchodzę w opowieściach, bo je słyszałam stamtąd, ale ich nie doświadczyłam" - powiedziała.
Mołek przytoczyła jednak, że pamięta spotkanie z jedną z dziennikarek z "Dzień Dobry TVN", z którą rozmawiała, a następnie spotkała ją zapłakaną po służbowym kolegium.
"Weszłam do łazienki i zastałam szlochającą strasznie dziewczynę. Byłam przerażona, natychmiast zapytałam, co się stało. Nastąpiła reakcja klasyczna, czyli otarcie łez, „nic absolutnie”, profesjonalizm i wyszła" - opowiedziała.
Jak oceniła, musiała być to sytuacja, gdy ktoś płakał z powodu pracy, a nie, na przykład, chorego dziecka, bo "gdyby miała chore dziecko, to by powiedziała, że to o to chodzi".
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

lena