W Polkowicach pierwszy, w Kłodawie kolejny - to standaryzowane sklepy o powierzchni 500 lub 650 m kw. tzw. małe Biedronki. Działają na zasadzie franczyzy. Czy to zapowiedź większych zmian w sieci?
- Nasza sieć jako lider rynku zawsze szuka kolejnych kierunków rozwoju i nowych dróg dotarcia do klientów - informuje Ewa Micińska, dyrektor ds. rozwoju biznesu w sieci Biedronka. - Jedną z takich możliwości są sklepy franczyzowe o preferowanej wielkości ponad 400 m² i otwierane najchętniej w miejscowościach liczących od 3 do 5 tys. mieszkańców. Nie wykluczamy też jednak mniejszych miejscowości - podkreśla.
Sprawdź też:
Sieć Biedronka ogłosiła, że szuka partnerów do takich przedsięwzięć. Małe Biedronki mają mieć część samoobsługową oraz tradycyjne stoisko z serami i wędlinami. Produkty będą dostarczane z centralnego magazynu sieci, jedynie pieczywo będzie mogło pochodzić od lokalnych dostawców.
Zobacz też: Biedronka mogła wprowadzać klientów w błąd z cenami na półkach. Sieci grozi wysoka kara
Ewa Micińska zwraca uwagę, że punkty w Radwanicach i Kłodawie nie są pierwszymi sklepami franczyzowymi.
- Obecnie w ramach naszej sieci funkcjonuje około 70 placówek w modelu partnerskim . Co do przyszłej liczby sklepów franczyzowych, nie stawiamy tu sobie żadnych celów ani limitów - twierdzi dyrektor ds. rozwoju.
Biedronka w dalszym ciągu otwiera placówki w swoim standardowym, większym rozmiarze. Do połowy bieżącego roku uruchomiła łącznie 27 nowych sklepów.
Sprawdź też:
Czy otwarcie mniejszych sklepów to zapowiedź zmian? Od dłuższego czasu mówi się, że firma może wystartować ze sklepami typu convenience, a także sklepami na stacjach benzynowych.
- Jesteśmy otwarci na różne możliwości, na chwilę obecną nie planujemy otwierania sklepów na stacjach paliw - zapewnia Ewa Micińska.
Zobacz też:
Które sklepy są najtańsze: Biedronka, Lidl, Kaufland, Carref...
Sprawdź też:
