Amerykańskie medium przypominało, że zdaniem partii rządzącej reforma polskiego sądownictwa jest niezbędna, aby usprawnić system, w którym wciąż funkcjonują sędziowie z czasów komunizmu”. - To fake-news rozsiewany przez rząd. W Sądzie Najwyższym nie ma sędziów skorumpowanych – odpowiedziała Gersdorf. - Gdyby tak było, byłyby konkretne akty oskarżenia. Nie ma też sędziów z czasów komunizmu. Nie zostaliby oni przyjęci do Sądu Najwyższego w latach 90, gdy ten sąd był rekonstytuowany – dodała.
Według niej zmiany w Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa są „zagrożeniem dla demokracji”, a Polska jest przez nie skonfliktowana z Unią Europejską.
Gersdorf podkreśliła, że nadal uważa się za I prezesa Sądu Najwyższego. - W moim przekonaniu jestem I prezesem do 30 kwietnia 2020 roku. Tylko moja śmierć, albo zmiana konstytucji może to zmienić – stwierdziła.