W piątek Trybunał Sprawiedliwości UE podjął decyzję o zawieszeniu przepisów dotyczących przechodzenia najstarszych sędziów Sądu Najwyższego w stanu spoczynku i przywrócenie ich do pracy na warunkach, które obowiązywały przed wprowadzeniem nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym. TSUE nakazał również wstrzymanie mianowań nowych sędziów na miejsce poprzednich.
Decyzja Trybunału Sprawiedliwości UE to "środek tymczasowy", a postanowienie ma wejść w życie od momentu jego doręczenia stronie polskiej. Jeżeli rząd w Warszawie nie dostosuje się do zaleceń Trybunału, na Polskę może zostać nałożona kara w wysokości nawet 100 tys. euro dziennie.
W poniedziałek na decyzję TSUE zareagowała była I Prezes Sądu Najwyższego, Małgorzata Gersdorf.
"Jako konstytucyjny organ Państwa Członkowskiego, pełniąc nieprzerwanie obowiązki Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego Rzeczypospolitej Polskiej, w wykonaniu postanowienia Wiceprezesa Trybunału Sprawiedliwości UE [...] wzywam wszystkich sędziów Sądu Najwyższego objętych zakresem zastosowania środków tymczasowych orzeczonych w tej sprawie do stawienia się w Sądzie Najwyższym w celu podjęcia służby sędziowskiej" - napisała Gersdorf w piśmie.
- Mamy w dalszym ciągu PiS-owski matrix, który rozjeżdża się z rzeczywistością. Fundamenty państwa praworządnego zostały rozjechane i ten szpagat cały czas się powiększa. Dzisiaj trzeba byłoby wrócić do tego, kto miał dobre intencje. Otóż drodzy państwo, to my proponowaliśmy prawdziwą reformę wymiaru sprawiedliwości, mówiliśmy o tym, żeby ta reforma była związana z obniżeniem opłat sądowych, zwiększeniem roli ławników, czy też ze skróceniem czasu postępowania sądowego. PiS nie chciało o tym rozmawiać - mówi Jakub Stefaniak, rzecznik prasowy Polskiego Stronnictwa Ludowego w rozmowie z Agencją Informacyjną Polska Press.
W tym samym czasie, gdy my proponowaliśmy te zmiany, resort sprawiedliwości przygotowywał rozporządzenie o tym, żeby podnosić opłaty sądowe. Więc dzisiaj tej reformy Polacy oczekują, ale nie oczekują reformy kadrowej, takiej jaką serwuje im PiS. A to, co dzisiaj się dzieje w SN, to jest pokłosie tych decyzji kadrowych - dodał Stefaniak.
POLECAMY: