Na Podhalu do świąt
Jako pierwsze stanęły wyciągi krzesełkowe na zakopiańskiej Harendzie i w Witowie.
- Mamy wciąż śnieg, jednak uznaliśmy, że zamykamy się. Robi się coraz cieplej, a na dodatek jest coraz mniej narciarzy - przyznaje Wojciech Strączek ze stacji na Harendzie. - To był bardzo dobry sezon, jeden z lepszych w ciągu ostatnich lat. Bo odkąd uruchomiliśmy wyciągi 20 grudnia, te działały cały czas aż do teraz - dodaje.
W Zakopanem wciąż można jeździć na Polanie Szymoszkowej. - U nas szusować będzie można do świąt Wielkiej Nocy. Po raz ostatni będziemy działać w lany poniedziałek - zapowiada Jan Walkosz-Jambor, prezes spółki Dorado, do której należy stacja.
Poszusować można także na mniejszych stacjach w Zakopanem - m.in. pod Nosalem.
Pełną parą działają wyciągi poza Zakopanem - w Suchem koło Poronina, jak również w Białce Tatrzańskiej.
- U nas zdecydowana większość wyciągów będzie czynna do świąt. Mamy 60-70 centymetrów śniegu na trasach - mówi Paweł Nowobilski z działu marketingu Kotelnicy Białczańskiej.
Nieczynne za to są już dwa wyciągi w Czarnej Górze - Koziniec i Grapa-Litwinka.
- Na Rusińskim Wierchu w Bukowinie Tatrzańskiej będziemy działać do tego weekendu. W poniedziałek zdecydujemy, co dalej. Najprawdopodobniej w tygodniu zrobimy przerwę, by uruchomić się w kolejny weekend - mówi Mateusz Bajer ze stacji Rusin-Ski. Czynne są także wciągi w Jurgowie, Czorsztynie, Szczawnicy.
W Tatrach do majówki
Zdecydowanie najlepsze warunki obecnie panują w Tatrach na trasach w kotłach Gąsienicowym i Goryczkowym.
- Na trasach leży miejscami do dwóch metrów śniegu. Na dodatek w weekend mają nadejść mrozy i sypnie śniegiem. Warunki więc się poprawią - mówi Łukasz Chmielowski ze spółki Polskie Koleje Linowe, która zarządza trasami w rejonie Kasprowego Wierchu. W Tatrach będzie można szusować do 7 maja.
Sądecczyzna nadal działa
Na narciarzy wciąż czekają wyciągi narciarskie na Sądecczyźnie. - Na razie warunki są w miarę w porządku, ale na stokach nie ma zbyt dużo narciarzy, stąd wyciąg czynny jest tylko w weekendy - mówi Janusz Tabaszewski z Kompleksu Narciarskiego Słotwiny w Krynicy-Zdrój.
W Krynicy działa także Słotwiny Arena czy wyciąg Henryk-Ski. Jaworzyna Krynica planuje przyjąć także gości w czasie świąt Wielkiej Nocy.
- Warunki nadal są u nas dobre - mówi Małgorzata Maciąg z Jaworzyny.
Szusować można także w Cieniawie, Rytrze, a także w Laskowej. 25 marca z kolei planuje zamknąć się wyciąg narciarski Master Ski w Tyliczu. W weekend 24-25 marca po raz ostatni będą działać także wyciągi na Wierchomli w Muszynie.
Zamknięta została już stacja Kokuszka w Piwnicznej-Zdroju.
W rejonie tarnowskim narciarze na razie nie mają gdzie szusować. Stoki narciarskie na Jurasówce w Siemiechowie i w Lubince zostały czasowo wyłączone z eksploatacji.
- Jeśli się ochłodzi, to na weekend uruchomimy wyciąg i być może będzie on czynny również w przyszłym tygodniu - mówi Wojciech Wojtanowski z Jurasówki. Podobnie będzie z Lubinką.
Nie działa wyciąg w Targanicach pod Andrychowem. W Małopolsce Zachodniej szusować za to można jeszcze - przynajmniej do końca tego tygodnia - na stacji Czarny Groń.
Według prognoz w weekend pogoda ulegnie zmianie. Michał Furmanek ze stacji IMGW w Zakopanem zaznacza, że temperatura może spaść poniżej zera.
- Możliwe są także opady śniegu. Na wiosnę musimy jeszcze poczekać - dodaje.