Marcin Horała o Centralnym Porcie Komunikacyjnym. "Nowemu rządowi ciężko będzie z tego zrezygnować"

Marcin Horała, pełnomocnik rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego, powiedział na antenie radia RMF 24, że nowy rząd, na którego czele ma stanąć Donald Tusk, będzie miał problem z wycofaniem się z planów budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego.

- Obowiązuje ustawa o CPK, pełnomocnik ds. CPK jest stroną licznych postępowań administracyjnych, które się toczą, trzeba je przeprowadzić do końca. Niemianowanie pełnomocnika ds. CPK byłoby niedopełnieniem obowiązku przez premiera - powiedział poseł Prawa i Sprawiedliwości.

Zaznaczył również, że z funkcji pełnomocnika rządu ds. CPK "nie trzeba będzie go zwalniać, ponieważ gdy do władzy dojdzie rząd Donalda Tuska, sam się zwolni".

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

Marcin Horała odniósł się również do zarzutów megalomanii.

- Samo lotnisko będzie 10., 11. czy 12. w Europie. Czy 12. lotnisko w Europie to jest megalomania? Czy to mania wielkości? - pytał prowadzącego rozmowę poseł PiS.

Wskazał również, że większość Polaków popiera budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego, na co wskazują odpowiedzi w sondażach, a odnosząc się do niechęci ze strony obecnej większości sejmowej do budowy CPK wskazał na argumenty czysto polityczne.

- Byli przeciwko wszystkiemu, co proponował rząd - podkreślił pełnomocnik rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego.

Marcin Horała został zapytany także o inwestycje atomowe realizowane w Polsce. Zwrócił przy tym uwagę na sprawę tarczy antyrakietowej, która miała zostać zbudowana za rządów PO-PSL. Jak zaznaczył, uwagi ówczesnego rządu dotyczące tarczy sprawiły, ze Amerykanie wycofali się z tej inwestycji w Polsce.

- Dobre stosunki z Rosją były ważniejsze niż bezpieczeństwo Polski - powiedział Horała.

- Mam nadzieję, że inwestycje atomowe w Polsce nie są zagrożone, ale obawy się pojawiają - dodał pełnomocnik rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego.

lena