Marcin Najman, wojownik MMA i celebryta z Częstochowy, to jeden z głównych bohaterów memów. Sportowiec zasłynął jesienią 2020 roku jako obrońca Jasnej Góry. Marcin Najman nagrał wówczas film na terenie klasztoru, w którym relacjonuje, że przyjechał bronić Jasnej Góry przed prowokacjami i atakami ze strony organizatorów Strajku Kobiet i środowisk lewicowych.
Jego "Ludzie przecież tu nikogo niema" stało się szybko hitem Internetu i inspiracją do wielkiej liczby memów.
Niedługo potem Marcin Najman znów się stał bohaterem memów. Wszystko za sprawą jego konfliktu ze znanym dziennikarzem sportowym Krzysztofem Stanowskim.
Memy z Marcinem Najmanem robią furorę! Wojownik MMA znowu zo...
Dziennikarz poprzez media społecznościowe zaprosił Marcina Najmana na "ustawkę" na stadion Rakowa Częstochowa. Zdaniem dziennikarza miał to być żart, ale Marcin Najman honorowo się stawił, a jego zdjęcia w niebieskiej kurtce i z plecakiem stały się hitem internetu.
W tym przypadku historia miała dobry finał, bo kurtkę zlicytowano na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, a jej nabywcą został sam Stanowski.
Teraz zapewne do historii przejdzie kolejny komentarz Marcina Najmana, który nagrał film dotyczący pobicia Strażnika Jasnogórskiego przez mężczyznę, który nie miał założonej maseczki.
- Rozdzwoniły się dzisiaj do mnie telefony, bo jakiś Strażnik Jasnogórski został dotkliwie pobity, bo upomniał kogoś o brak maseczki. Pal licho te maseczki, ale chciałbym wszystkich uspokoić, że to nie na mojej zmianie. Na mojej zmianie takie rzeczy nie mają się prawa wydarzyć – mówi na nagraniu Marcin Najman, przeładowując karabin maszynowy.
Zobacz koniecznie
Musisz to wiedzieć
