ZOBACZ też:
"To nie jest oczekiwana dobra zmiana" i "Nalot dywanowy". Burza przed głosowaniem nad tzw. ustawą medialną
Zmian personalnych na najważniejszych stanowiskach podległych administracji rządowej w regionie ciąg dalszy. Prawo i Sprawiedliwość wciąż „czyści” urzędy, agencje oraz instytucje z ludzi związanych z Polskim Stronnictwem Ludowym.
Ostatnio Marek Chrapek, szef Wojewódzkiej Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa w Kielcach, zwrócił się do wojewody świętokrzyskiego Agaty Wojtyszek z Prawa i Sprawiedliwości z wnioskiem o odwołanie swojego zastępcy - Marzeny Skowrońskiej z zajmowanej funkcji. Powód? By to ustalić, w poniedziałek usiłowaliśmy skontaktować się z Markiem Chrapkiem przez sekretariat Inspekcji , ale dowiedzieliśmy się, że inspektor tego dnia przebywa na urlopie.
Sprawy nie chce komentować Marzena Skowrońska. - Zostałam odwołana po 17 latach pracy w Inspekcji. Zastępcą dyrektora byłam od ośmiu lat. Pomimo moich kwalifikacji i doświadczenia nie złożono mi żadnej propozycji pracy. Jest mi bardzo przykro. Niech ludzie sami wyciągną sobie z tego wnioski - mówi Marzena Skowrońska.
Informacja o zwolnieniu członkini Polskiego Stronnictwa Ludowego ze stanowiska zastępcy inspektora wywołała wielkie oburzenie wśród świętokrzyskich ludowców. Zdenerwowania nie kryje prezes Stronnictwa w województwie Adam Jarubas.
- To absolutny brak klasy. Związany z Prawem i Sprawiedliwością człowiek, pełniący funkcję wiceministra rolnictwa w pierwszym rządzie Prawa i Sprawiedliwości, który dostał szansę realizowania się zawodowego pod rządami koalicji Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego na bardzo wysokim i prominentnym stanowisku w regionie w momencie zmiany władzy zachował się w sposób skandaliczny - mówi Adam Jarubas.
- Zwolnił nie proponując żadnej innej pracy matkę samotnie wychowująca małoletnie dziecko. To pokazuje, jakie standardy realizuje obecna formacja i sam pan dyrektor. Szczerze ubolewam nad tą sytuacją, bo miałem zdecydowanie wyższą ocenę jego osoby - dodaje Adam Jarubas.
Lider świętokrzyskich ludowców dopowiada, że Marek Chrapek zdobył zatrudnienie na stanowisku szefa Wojewódzkiej Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa ze względu na decyzję ówczesnego ministra rolnictwa Marka Sawic-kiego z Polskiego Stronnictwa Ludowego. - To pan minister dał mu szansę pracy na tym stanowisku, choć był związany z Prawem i Sprawiedliwością - podkreśla Adam Jarubas.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, Marek Sawicki kierował się między innymi tym, że Marek Chrapek pochodzi z dobrego domu - jego świętej pamięci brat Jan Chrapek był biskupem diecezji radomskiej. Pochodził z powiatu opatowskiego.
Ruchów personalnych w Inspekcji oraz słów Adama Jarubasa nie chce komentować szef Prawa i Sprawiedliwości w regionie świętokrzyskim, poseł Krzysztof Lipiec - W sprawach kadrowych niech pan marszałek przeczyta sobie mój felieton na Facebooku - mówi Krzysztof Lipiec