Mariana Kowalskiego i Jerzego Andrzejewskiego połączyły zbliżone poglądy na „polski interes narodowy”, politykę wewnętrzną i geopolitykę. Kiedy dwa lata temu Kowalski założył komitet wyborczy „My z Lublina” i ubiegał się o fotel prezydenta miasta, zaprosił do współpracy Andrzejewskiego. Sam przedsiębiorca wystartował w wyborach do Rady Miasta.
Kandydowanie nie było głównym zajęciem Andrzejewskiego, który w tym czasie rozszerzał sieć swoich barów z kebabem. Kolejne lokale powstawały przy ul. Chopina, Krochmalnej i Grodzkiej. Gościem honorowym inauguracji zawsze był Kowalski.
Wygląda na to, że w ostatnim czasie relacje między panami znacznie się ochłodziły. Dzień po walentynkach Andrzejewski zamieścił na facebookowym profilu swojej firmy film pt. „Człowiek do wynajęcia”. Nagranie zawiera zapis manifestacji poparcia dla reformy sądownictwa. Pikieta odbyła się 8 lutego i wystąpił na niej Kowalski. Mówił wtedy, że prezydent Andrzej Duda jest najlepszym kandydatem na prezydenta, Jarosława Kaczyńskiego nazwał „człowiekiem niezłomnym”. Powiedział też, że „żadnego lepszego rządu nigdy nie będzie niż ten”. Wcześniej uważał PiS za partię bardziej szkodliwą niż PO, a obecny rząd nazwał „bandą tumanów”.
Tę zmianę postawy skomentował Andrzejewski. „Zawsze lubiłem Mariana a teraz już nic nie rozumiem” - napisał na facebooku. Zwraca uwagę na niestałość poglądów byłego kandydata na prezydenta. W innym komentarzu dodał, że „mam pewien niesmak i jest mi przykro”.
We wtorek na wpis Andrzejewskiego zareagował Kowalski. - Niech myśli co chce, ja tam już się nie będę stołował - powiedział w filmie na Youtube. I dodał: - Pan, który twierdzi, że ja zmieniłem poglądy w sprawach geopolityki w ciągu roku nie zna moich poglądów od 20 lat, więc nie będzie moim kolegą i stołował się u niego nie będę.
Z kulturysty polityk
Marian Kowalski to były kulturysta. Pracował także jako ochroniarz i instruktor fitness. Od lat angażuje się w działalność polityczną. Był członkiem m.in. UPR, startował z listy wyborczej Samoobrony, PiS, KPN, RN, działał w ONR, popierał KORWiN.
W sierpniu 2018 r. Marian Kowalski zakończył wieloletnią współpracę z Telewizją „Idź Pod Prąd” prowadzoną przez pastora Pawła Chojeckiego. W październikowych wyborach na prezydenta otrzymał 1,54 proc. poparcia. Później wydał książkę. Obecnie prowadzi własny kanał na Youtube, w którym komentuje wydarzenia polityczne.
