Marianna Schreiber na różne sposoby zabiega o atencję internautów. Rapuje o opozycji, zwisając z trzepaka, deklaruje chęć wstąpienia do wojska albo piecze portret Donalda Tuska z piernika. Kolejny projekt, w który się zaangażowała, stoi na równie wysokim poziomie, co poprzednie akcje. To teledysk z udziałem lubującego się w walkach w oktagonie Marcina Najmana.
Wspólny projekt z Najmanem
Współpraca celebrytów - Marianny Schreiber i Marcina Najmana - nie była tajemnicą, bo sami poinformowali w mediach społecznościowych, że tworzą wspólnie projekt muzyczny. W przedświąteczną środę żona ministra Łukasza Schreibera zaprezentowała efekty tej pracy.
Klip i sam utwór "Przystanek Sejm" trwa ponad pięć minut. Marianna Schreiber najpierw odgrywa rolę uczennicy, ale później występuje w skąpym przebraniu syreny. Na większości ujęć zobaczymy celebrytkę na rękach Marcina Najmana.
Komentarze nie są przychylne
Rapowanie Marianny Schreiber od razu wywołało reakcję internautów. Większość wpisów pod klipem w serwisie YouTube jest krytycznych, ale zdarzają się też głosy wsparcia:
- "Ma pani ukryty talent! Oby pozostał ukryty!"
- "Jeśli chcecie robić muzykę na poziomie musicie znaleźć lepsze studio, bo mix i mastering jest fatalny."
- "Niby człowiek wiedział, że będzie kupa, a jednak chciał sprawdzić czy śmierdzi..."
- "Podoba mi się ważny przekaz w fajnej muzycznej formie, zamknęła pani usta mówiącym o rzekomym byciu przybudówką pis tym teledyskiem!"
Marianna Schreiber od czasu udziału w programie Top Model realizuje coraz to nowsze projekty i działania, w tym polityczne. W ostatnim czasie zasłynęła m.in. zapowiedzią odbycia ochotniczej służby wojskowej.

lena