Wojsko nie tylko dla mężczyzn
Pod postem Marianny Schreiber dotyczącym jej braku oporu przed wstąpieniem do wojska bardzo szybko zaczęło przybywać komentarzy.
- Co stoi na przeszkodzie, by się zapisać do WOT-u? Wojsko nie jest zarezerwowane dla mężczyzn.
- Naprawdę nie wiesz, że jako kobieta też możesz służyć w wojsku?
- To idź, a nie na TT. WOT przyjemnie cię z otwartymi rękoma, odwagi tylko trzeba.
- Co stoi na przeszkodzie?
To tylko niektóre z komentarzy internatów. Nieco później Schreiber zamieściła kolejny wpis, w którym postanowiła, że wstąpi do wojska, jeśli jej post otrzyma wystarczającą ilość polubień.
Widzę, że chcecie, abym wstąpiła do wojska. Jak będzie 2 tys. serduszek, to idę. Do dzieła - napisała w poście.
Zaledwie dwie godziny później wpis uzyskał dwukrotnie większą liczbę polubień, dosyć szybko liczba „serduszek” zaczęła przekraczać 10 tys.
Marianna złożyła dokumenty
W piątek Schreiber poinformowała, że rozmawiała z przedstawicielką z Wojskowego Centrum Rekrutacji Warszawa-Mokotów. Napisała, że o godz. 13:30 jest umówiona na złożenie dokumentów i rozmowę.
Zaraz będę w WCR Warszawa - Mokotów. Za godzinę powinnam wiedzieć jakie będą wobec mnie plany – dodała nieco później.
Schreiber oznajmiła o czym dowiedziała się w WCR:
Pani od razu uprzedziła, że jest 16. dniowe szkolenie w Rembertowie, które jest bardzo ciężkie, kobiety i mężczyźni są traktowani tak samo, nie ukrywam, że trochę mnie to przeraziło, mimo że jestem sprawna fizycznie (trenuje m.in. piłkę nożną – red.) – przyznała.
Zaskoczenie postawą obywateli
Marianna Schreiber przyznała, że jest zaskoczona odbiorem informacji o ćwiczeniach wojskowych i samego tematu poboru do wojska przez społeczeństwo, a przede wszystkim przez młodych mężczyzn.
Okazuje się, że gdyby cokolwiek się u nas wydarzyło, to wielu obywateli nie czuje się patriotami. Wypowiedzi młodych mężczyzn, którzy piszą, że w życiu by nie poszli do wojska, bardzo mnie poruszają – zaznaczyła.
Jak miała wyjaśnić, to z tego powodu opublikowała wpis informujący, że gdyby nastąpiła taka potrzeba, to sama byłaby gotowa bronić kraju.
Nie ma powodu, żeby naśmiewać się ze służby i z Wojska Polskiego. Zwłaszcza, biorąc pod uwagę, co dzieje się za granicami Polski – stwierdziła.
Marianna Schreiber dodała w wywiadzie dla portalu naTemat, że według jej założeń niewielu polityków, czy liderów zdecydowałoby się na podobny krok.

rs