Jak informuje dziennik.pl, trzech maturzystów działając wspólnie i w porozumieniu w miejscu publicznym mieli znieważyć prezydenta Andrzeja Dudę. Warto zaznaczyć, że w tym czasie trwała kampania wyborcza.
Znieważyli prezydenta?
Młodzi ludzie z powiatu ostrowskiego i ostrzeszowskiego mieli bawić się na imprezie w Sulmierzycach, gdzie przynieśli baner wyborczy z wizerunkiem prezydenta, który zerwali z pobliskiego płotu z prywatnej posesji. Dodatkowo mieli wykrzykiwać wulgarne słowa typu "je*** Dudę".
Jeden z nich przeciął plakat nożyczkami, inny krzyknął, że chce go spalić, wyciągając zapalniczkę. Cała sytuacja została uwieczniona na filmikach.
Tak rapuje Andrzej Duda:

Sprawę zgłosiła radna PiS
Informację o incydencie zgłosili do jednej z radnych Prawa i Sprawiedliwości oburzeni mieszkańcy. Jej syn, który też brał udział w imprezie w Sulmierzycach, potwierdził, że taka sytuacja miała miejsce.
Radna zawiadomiła kolegów z klubu oraz lokalną policję. W sądzie tłumaczyła, że oni rozliczają się z tych banerów, a jeden z nich zniknął.
Żałują i nie przyznają się do winy
Mikołaj S. nie przyznał się do winy, ale zaznaczył, że nie powinien wyrażać się tak o prezydencie mimo innych poglądów politycznych. Makary M. wstydził się swojego zachowania, lecz zaznaczył, że była to polityczna manifestacja, po czym przeprosił.
Natomiast Wojciech R. powiedział, że był to impuls i gdyby był trzeźwy, na pewno nie zrobiłby tego.
Syn radnej nie reagował
Syn radnej, który tylko potwierdził mamie o zaistniałej sytuacji, nie reagował podczas imprezy. W sądzie tłumaczył, że było to spowodowane wypitym alkoholem przez uczestników.
Teraz oskarżeni czekają na wyrok. Grozi im do trzech lat więzienia.
Źródło - Krotoszyn Nasze Miasto: Trzech maturzystów stanęło przed sądem za znieważenie prezydenta Andrzeja Dudy