Mediacje w szpitalu „na górce“ w Rzeszowie. Zakończą się porozumieniem? [WIDEO]

Agata Flak
Krzysztof Kapica
Pierwsza tura mediacji w największym w regionie szpitalu została przerwana. W środę kolejne rozmowy.

- O godzinie 9 w Klinicznym Szpitalu Wojewódzkim nr 2 w Rzeszowie spotykamy się ze związkami zawodowymi i ich pełnomocnikiem. Zarząd Województwa Podkarpackego ma nadzieję, że mediacje zakończą się pozytywnie - poinformował we wtorek Władysław Ortyl, marszałek województwa podkarpackiego.

Ostatnie rozmowy, które głównie dotyczyły podwyżek wynagrodzenia personelu, zostały przerwane po tym, jak pracownicy placówki weszli do sali, w której toczyły się mediacje.

Przypomnijmy, że pracownicy szpitala (z wyjątkiem lekarzy) chcą zarabiać o 500 złotych brutto więcej. Nie przystali na propozycję dyrekcji, czyli 400 złotych brutto rozłożone w trzech ratach.

- Jesteśmy gotowi na zwiększenie kwoty, która nas rozdzieliła - powiedział marszałek i dodał, że zarząd województwa jest przygotowany do wdrożenie porozumienia, które minister zdrowia początkiem miesiąca zawarł z Ogólnopolskim Związkiem Zawodowym Pielęgniarek i Położnych. Mowa o zwiększeniu wynagrodzenia zasadniczego o 1200 złotych brutto wypłacone w dwóch ratach - 1100 złotych od września i kolejne 100 złotych od lipca przyszłego roku.

- Chcemy także powołać specjalny zespół, który będzie zajmował się monitorowaniem sytuacji w szpitalu - poinformował Stanisław Kruczek, członek Zarządu Województwa Podkarpackiego.

Czytaj także: "Rozmowy o pieniądzach są najtrudniejsze". Kryzys w rzeszowskim szpitalu i kolejna tura mediacji z pielęgniarkami [WIDEO]

Zadaniem zespołu będzie śledzenie sytuacji finansowej oraz kadrowej szpitala. Spotkania będą odbywały się co najmniej raz na kwartał.

Kto wejdzie w skład zespołu? - Trzech przedstawicieli województwa podkarpackiego, dyrektor szpitala, przedstawiciele lekarzy, strony związkowe i przedstawiciele Banku Gospodarstwa Krajowego. Przewodniczącym zespołu będzie członek zarządu województwa - wyjaśnia Stanisław Kruczek.

Oddziały wracają do pracy, ale nie wszędzie

We wtorek największą liczbę druków L4 przedstawił personel ze szpitala przy ul. Lwowskiej w Rzeszowie. Na 1021 zatrudnionych tam pielęgniarek i położnych do pracy nie przyszło 114 osób.

Szpital nadal pracuje w trybie ostrym, co oznacza, że pacjenci przyjmowani są w stanie pilnym, czyli zagrożenia życia lub zdrowia.

- W szpitalu obecnie przebywa około 500 pacjentów - mówił we wtorek Krzysztof Bałata, dyrektor KSW nr 2 w Rzeszowie. To o ponad 300 pacjentów mniej niż dwa tygodnie temu.

Ograniczono także prace na bloku operacyjnym. - Mamy zabezpieczoną jedną salę operacyjna na bloku dziecięcym, jedną na kardiochirurgii, dwie na bloku głównym i salę cięć - wymienia szef rzeszowskiej placówki.

Sytuacja nie najlepiej wygląda w Szpitalu Miejskim w Rzeszowie. Tutaj do pracy nie przyszło wczoraj 29 pracowników. - W dalszym ciągu pracujemy w systemie ostrodyżurowym - poinformował Grzegorz Materna, dyrektor SP ZOZ nr 1 w Rzeszowie.

Pielęgniarki i położne „chorują“ także w szpitalu w Stalowej Woli (88) i w Mielcu (54). W tym ostatnim na nowo zaczął pracować Szpitalny Oddział Ratunkowy.

Lepiej sytuacja wygląda w Tarnobrzegu. - Do pracy, poza ortopedią, wróciły wszystkie oddziały - poinformował Stanisław Kruczek. We wtorek w tej placówce nieobecnych było 61 pielęgniarek i położnych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Mediacje w szpitalu „na górce“ w Rzeszowie. Zakończą się porozumieniem? [WIDEO] - Nowiny

Komentarze 8

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

m
mieszkaniec z 1000-lecia

Jezeli Nie pasuje to trzeba sobie szukac INNEJ PRACY !

L
Lena

Jeżeli to prawda że pan Bałata sprowadził na szpital policje to ten "pan" dyrektorem nie powinien być.Czasy policji i władzy pałki już minęły.

G
Gość

Niech sobie protestują. Tylko gorąca i żarliwa modlitwa potrafi uleczyć duszę i ciało. Tak zasygnalizował minister zdrowia,kiedy w Częstochowie zawierzył opiece Maryi resort,chorych i personel. Kapelani szpitalni stanęli na wysokości zadania. Ich modlitwy skutecznie zapobiegły zgonom pacjentów z powodu strajku.

o
ola

Popieram!! niech walczą o swoje godne życie

l
ll
W dniu 18.07.2018 o 08:28, kris napisał:

Ania i protest nazywasz odpowiedzialnością?za ludzkie życie? protestujecie aż dojdzie do tragedii...

 

Pielęgniarki to nie kopalniane krety (pupilki nsdapis) - na warszawę nie pójdą, żeby napier.alać sie z policją, więc protestują tak żeby zostać zauważone i to im się udaje - chwała im za to :)

k
kris

Ania i protest nazywasz odpowiedzialnością?za ludzkie życie? protestujecie aż dojdzie do tragedii...

l
ll

Pielęgniarki nie powinni odpuścić ani o włos :) Nie ma tygodnia, żebyśmy nie czytali o tym ile to kasy nsdapis przeznaczyło na kolejne wymyślone cele papcia biznesmena z torunia. Dla niego jest, dla pielęgniarek nie ma? :) Dla ukrów 4 mld zł było, dla pielęgniarek nie ma? :) Dla nierobów 500 zł per bachor jest, dla pielęgniarek nie ma? :) Na co idą te wszystkie "opłaty", które nakłada na nas bankster morawiecki z kasty "bo nam się należy"? :D

A
Ania
Każdy powinien zarabiać godnie. To oczywiste. Ale zawodów wiążących się z odpowiedzialnością za ludzkie życie nie można porównywać z pracą sklepowej czy sprzątaczki.
m
mieszkaniec z 1000-lecia

Pielegniarki nie sa "SWIETYMI KROWAMI" aby byly traktowane lepiej od innych pracownikow.

W calej Polsce stawki sa takie jakie znamy ale WSZAWE ZAWODY nie chca tego zrozumiec ze

CALY KRAJ ciezko pracuje za NAJNIZSZA STAWKE.

Sa tacy ktorzy uwazaja ze IM SIE NALEZY a reszta narodu niech nawet zdechnie z glodu, ale ma na nich pracowac bo oni sa PONAD NARODEM.

Znamy dobrze tych ludzi bo to nasi celebrysci poczawszy od Sejmu a skonczywszy na Radnych w Gminach uwazajacy sie za tych ktorym WOLNO BEZKARNIE OKRADAC NAROD.

Nawet komunisci tak nie kradli !

Oprocz tego takie HIENY LUDZKIE jak ; gornicy, rolnicy, nauczyciele, pielegniarki i podobne im PODLE grupy zawodowe lacznie z KLEREM ktory ma siebie PONAD WSZYSTKO, uwazaja ze sa czyms lepszym od innych !

Nie ma lepszych ani gorszych bo wszyscy jestesmy JEDNAKOWEJ SORTY wedlug KONSTYTUCJI.

 PODŁOTA !

Wróć na i.pl Portal i.pl