Jaki jest stan poparzonych górników z Knurowa?
W środę doszło do zapalenia metanu w Kopalni Węgla Kamiennego Knurów-Szczygłowice (ruch Szczygłowice). Rannych zostało szesnastu górników, których przetransportowano do szpitali.
— Na tę chwilę hospitalizujemy dziewięciu górników, czterech na oddziale intensywnej terapii, pięciu na oddziałach chirurgii ogólnej - przekazał nam w czwartek rano Wojciech Smętek zastępca dyrektora ds. administracyjno-ekonomicznych Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich.
Wczoraj wieczorem do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach przetransportowano dwóch górników - ze szpitali w Gliwicach i w Wodzisławiu Śląskim. Trafili oni na oddział chirurgii ogólnej. Stan wszystkich jest określony jako bardzo ciężki. Wykonano już pierwsze zabiegi.
— Czterech górników na oddziale intensywnej terapii jest w stanie śpiączki farmakologicznej - mówi Wojciech Smętek.
Lekarze walczą o ich zdrowie. Wspomniana czwórka, to najciężej poparzeni górnicy.
Ranni górnicy w Krakowie
Poparzeni górnicy trafili nie tylko do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich. Część z nich będzie leczona w Krakowie.
— Do Szpitala im. L. Rydygiera w Krakowie przetransportowanych śmigłowcem LPR było dwóch górników w wieku 28 i 42 lat. Każdy z oparzeniami ciała i górnych dróg oddechowych. Aktualnie są po operacjach przeprowadzanych przez dr Annę Chrapustę i jej zespół (Małopolskie Centrum Oparzeniowo-Plastyczne Szpitala Rydygiera w Krakowie - red); zaintubowani przebywają na salach intensywnej terapii. Ich stan jest poważny (oparzenia 3 stopnia) - przekazała nam Edyta Przybylska odpowiedzialna w krakowskim szpitalu za komunikację z mediami.
