O zakończeniu współpracy z „Megakotem” dowiedział się nieoficjalnie portal Wirtualne Media. Sama stacja TTV na razie nie skomentowała sprawy.
Decyzja ta ma mieć związek z ostatnimi doniesieniami na temat przeszłości mężczyzny. Na jego temat pisał ostatnio w mediach społecznościowych Jan Śpiewak.
„Czemu 51 latek bawi się z nastolatkami? Być może po to, żeby mieć łatwy do nich dostęp” – napisał na Instagramie aktywista. Jak dodał, z jedną z takich dziewcząt związał się, gdy miała 15 lat, albo nawet mniej. „W popularnych nagraniach na YouTube chwali się tym, że nazwał świnię imieniem po byłej dziewczynie, która popełniła samobójstwo. Tych dziewczyn, które umierały tragicznie w młodym wieku po związkach z nim było aż cztery. Z tego, co udało nam się ustalić wszystkie przed śmiercią miały poważny problem z narkotykami. Jak sam Mega Kot przyzna, policja sama podejrzewała go o zabójstwo jednej z nich” – czytamy we wpisie aktywisty.
W dalszej jego części zaapelował, aby w tej sprawie kierować skargi zarówno do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, jak i TVN. „Ci ludzie niszczą innym życie. Pokazują, że kobiety to tylko przedmioty. Że każde świństwo można spieniężyć. Że liczy się tylko kasa. Powiedzmy temu stop” – podkreślił.
Apel Jana Śpiewaka spotkał się z odzewem. Jak informują Wirtualne Media, do KRRiT wpłynęło w ostatnich dniach sześć skarg. Widzowie zwracali w nich uwagę na "dobór uczestników z kryminalną przeszłością".
Arkadiusz Zgorzelski to 51-letni deweloper ze Szczecina, który występuje w 11. sezonie „Królowych życia”. W programie prezentuje się jako miłośnik mody, motoryzacji, mający słabość do kobiet.
Wirtualnemedia.pl
