Michał Pazdan nie chce zostać freakiem
W programie "Dwa fotele" Meczyków Janusz Basałaj zapytał Michała Pazdana czy Sławomir Peszko nie namawia go w szatni na freak fighty. - O Jezu, miałem taki temat. Nie, nie, nie - usłyszeliśmy w odpowiedzi od 36-letniego stopera.
A szkoda, bo właśnie w oktagonie mógłby powtórzyć swoje firmowe zagranie z meczu przeciw Irlandii, określane hasłem: "Kung fu Pazdan". - Podejrzewam, że to mogłoby się spodobać - przyznaje. - Ale nie jestem w ogóle do tego nastawiony. Ja za młodych czasów naoglądałem się w Nowej Hucie (część Krakowa - red.) różnych rzeczy. Raczej uciekałem od takich akcji. Nie byłem pierwszy do bitki. Dla mnie to nie jest naturalne, choć to bardzo modne wśród piłkarzy.
Jakub Rzeźniczak zadebiutuje w Clout MMA. "Nigdy się nie biłem"
Pazdan przyznał Meczykom, że otrzymał dwie oferty walk. - Żona mi nie zabroniła. Nie garnę się po prostu. Nie chcę w to wchodzić. Nie interesuje mnie to, niech koledzy robią co chcą. Ja nawet nie wiem, kto tam walczy - zaznaczył.
Najlepsze memy z Michałem Pazdanem
Kariera piłkarska Pazdana zmierza do końca. Stoper wyznał, że chciałby zostać przy piłce - na przykład jako trener w konkretnej specjalizacji.
W tym sezonie Pazdan rozegrał w 3 lidze dla Wieczystej 21 meczów. Zdobył dwie bramki. W jego umowie znalazł się zapis o przedłużeniu do czerwca 2025 roku.
Piłkarze walczący w freak fightach:
- Błażej Augustyn
- Tomasz Hajto
- Jakub Rzeźniczak (przed debiutem)
- Piotr Świerczewski
- Jakub Wawrzyniak
Sebastian Szymański pokazał się pierwszy raz ze swoją dziewc...
