Michał Probierz był gościem u Kuby Wojewódzkiego
Selekcjoner reprezentacji Polski postanowił wystąpić w znanym programie publicystycznym u dziennikarza Kuby Wojewódzkiego, który na antenie TVN prowadzi swój autorski cykl rozmów ze znanymi osobistościami. Warto zauważyć, że znany dziennikarz nie prowadzi tam programu na żywo. We wtorki emitowane są poszczególne odcinki, które zostały wcześniej nagrane.
Probierz podczas wizyty w wieczornym telewizyjnym (pora emisji) programie odpowiedział mu na kilka najbardziej nurtujących pytań. Z uwagi na dość humorystyczny styl prowadzącego programu atmosfera w studiu była luźna i nie zabrakło kilka humorystycznych przerywników. Jednym z nich było przekazanie przez obecnego selekcjonera prezentu dla Wojewódzkiego w postaci pamiątkowej koszulki reprezentacji Polski z numerem dziewięć i nadrukiem "Kuba" na plecach.
Potem odniósł się do pytań o naszego kapitana reprezentacji Polski przy okazji których... prowadzący pomylił nazwy rozgrywek. Probierz bardzo szybko naprostował błąd Wojewódzkiego. O co właściwie poszło? Dziennikarz pytając się o Lewandowskiego stwierdził, że Barcelona grała w Lidze Europy, a nie Lidze Mistrzów. Tym samym po odpowiedzi selekcjonera można było wysnuć kiedy były nagrywki emitowanego we wtorek programu.
- - Parę dni temu miały miejsce rozgrywki Ligi Europy. Czy to jest tak, jak głosi prasa, koniec "Lewego" w Barcelonie? - zapytał Wojewódzki.
- - No nie, akurat tu Liga Mistrzów przedwczoraj i wczoraj - wypalił Probierz, któremu przerwał dziennikarz.
- Mam Twittera (obecnie portal X), nie mam obaw z czytaniem komentarzy na swój temat czy inne. Patrzyłem i 90 procent ludzi, którzy nadają na Roberta, to jest anonimowych. Jest to normalna kolej rzeczy, media społecznościowe dopuściły do tego, że tak jest - dodał Probierz tłumaczący Wojewódzkiemu temat krytykujących go osób.
Wojciech Szczęsny i jego nałóg. Probierz odniósł się do bramkarza w czasie programu
Probierz nie uciekł również od pytania o nałóg Wojciecha Szczęsnego. W nawiązaniu do marcowego finału baraży przeciwko Walii dziennikarz w programie zapytał się o to czy faktycznie bramkarz zbiegł do szatni przed karnymi, aby sobie zapalić. Szkoleniowiec sprytnie od tego tematu odszedł tłumacząc, że on sam nie raz z nim palił.
- - Czy to prawda, że przed karnymi Wojtek Szczęsny poszedł sobie zapalić? - zapytał Kuba.
- - To trzeba jego pytać - próbował wybrnąć Probierz.
- - Ale wiesz o tym, że on pali - drążył gospodarz show.
- - No pali. Ja już też nie raz z nim zapaliłem - odparł trener.
(cyt. dziendobrytvn.pl)
Przypomnijmy, że sam zainteresowany ujawnił po co właściwie tak nagle chwilowo opuścił boisko. Więcej o temacie pisaliśmy TUTAJ.
Grzegorz Krychowiak w Arabii Saudyjskiej. Tak żyje były repr...
