Michał Wiśniewski zatrzymany przez policję. Wiadomo, jak został ukarany za nadmierną prędkość

Anna Piotrowska
Opracowanie:
Michał Wiśniewski ukarany mandatem za przekroczenie prędkości.
Michał Wiśniewski ukarany mandatem za przekroczenie prędkości. Fot. Szymon Starnawski/ Polska Press
Lider Ich Troje Michał Wiśniewski został zatrzymany przez policję. O tym dość nieprzyjemnym spotkaniu i jego konsekwencjach muzyk opowiedział w mediach społecznościowych. Okazało się, że gęste tłumaczenia nie pomogły, a kara była dotkliwa.

Michał Wiśniewski nigdy nie ukrywał, że jego dzieciństwo nie należało do najłatwiejszych. Oboje rodzice nadużywali alkoholu. Po ich rozwodzie matka straciła prawa rodzicielskie, a on trafił do domu dziecka. Później był jeszcze w dwóch rodzinach zastępczych. Po tak trudnych doświadczeniach wokalista Ich Troje postanowił sprawić, aby choć raz w roku, w okresie świątecznym, na twarzach dzieci z podobną jak jego historią pojawił się uśmiech. I tak od ponad 20 już lat realizuje akcję "Wiśnia Dzieciom", w ramach której odwiedza domy dziecka w całej Polsce i wciela się w rolę świętego Mikołaja.

Michał Wiśniewski zatrzymany przez policję

– Chcemy, aby nikt nie czuł się samotny i smutny w ten magiczny czas, bo dla tych dzieci liczy się najbardziej nie prezent, a to, że ktoś poświęcił uwagę tylko im i zrobił coś specjalnie z myślą o nich – mówił artysta.

Piosenkarz jest właśnie w trasie i w mediach społecznościowych opowiedział o nieprzyjemnej sytuacji, do jakiej doszło w drodze do kolejnego z odwiedzanych przez niego domów dziecka.

– My jedziemy na akcję "Wiśnia dzieciom", ale wzięliśmy udział w akcji policja Wiśni – powiedział żartobliwie w relacji na Instagramie Wiśniewski.

Policjanci nie mieli litości dla Michała Wiśniewskiego

Okazało się, że muzyk przekroczył dozwoloną prędkość o 40 km/h. W terenie zabudowanym jechał aż 91 km/h. Wjeżdżając w teren zabudowany na liczniku miał 49 km/h jednak, kiedy postanowił wyprzedzić inny samochód, znacznie się rozpędził. I wtedy właśnie został złapany przez policję.

Spotkanie z policją zakończyło się dla lidera "Ich Troje" mandatem w wysokości 1000 zł i 11 punktami.
Spotkanie z policją zakończyło się dla lidera "Ich Troje" mandatem w wysokości 1000 zł i 11 punktami. Fot. Instagram/ Michał Wiśniewski

Choć muzyk przyznał się do winy, podkreślił, że czuje się nie do końca sprawiedliwie potraktowany, bo znak informujący o wjeździe na teren zabudowany był zasypany śniegiem i przez to niewidoczny. Takie tłumaczenia jednak nie pomogły. Spotkanie z mundurowymi zakończyło się dla lidera Ich Troje mandatem w wysokości 1000 zł i 11 punktami.

od 16 lat

wu

Wideo

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Dobra reklama i zabieg socjotechniczny.
G
Gość
18 grudnia, 17:30, JAN:

Skoro znak był niewidoczny to trzeba było zażądać wizji lokalnej i nie przyjmować mandatu. Zrobić zdjęcie i czekać na wyrok nakazowy w którym sąd powszechny przyklepie każdy idiotyzm.

Zażądać wizji? Może jeszcze przyjazdu papieża?

G
Gość
18 grudnia, 17:01, Gość:

Osoby publiczne powinny być karane podwójnie

Dlaczego?

J
JAN
Skoro znak był niewidoczny to trzeba było zażądać wizji lokalnej i nie przyjmować mandatu. Zrobić zdjęcie i czekać na wyrok nakazowy w którym sąd powszechny przyklepie każdy idiotyzm.
G
Gość
18 grudnia, 16:14, Gość:

A Wszystko to ,

To J e b a ć Policję,

Po same jaja .

Jedź do Niemiec i szalej

G
Gość
18 grudnia, 16:17, Gość:

Mamy to w dųpie.

a jak się zmieści?

G
Gość
Osoby publiczne powinny być karane podwójnie
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl