Międzynarodowy Strajk Kobiet organizowany był w środę 8 marca w 80 miastach w całej Polsce. W Kielcach, oprócz Kielc demonstracje odbyły się też w Ostrowcu Świętokrzyskim i Starachowicach.
W Kielcach w strajku wzięło udział prawie 300 osób, głównie kobiet. Zgromadzeni spotkali się na rynku i rozpoczęli manifestację od odśpiewania czterech zwrotek hymnu narodowego. Uczestnicy mieli ze sobą transparenty i trąbki. Organizuje ten strajk w dzień kobiet, bo nie chcemy, żeby nasze prawa były organizowane przez rządzących - mówiła jedna z organizatorek kieleckiego strajku, Małgorzata Marenin.
- Przeżyłam już trochę lat, ale z tym co jest teraz, to jeszcze się nie spotkałam. Żeby kobieta nie mogła decydować sama o sobie? Przecież to jest moje życie. Ja mam sumienie i to ja decyduję, co jest dla mnie dobre, a co nie - mówiła nam pani Zuza z Kielc, która brała udział w proteście.
Czego dokładnie żądają kobiety? - Chcemy pełnego finansowania zabiegów in vitro, rzetelnej edukacji seksualnej, opieki medycznej, a nie watykańskiej, religii w parafiach i na koszt kościoła i niezależnej komisji do spraw pedofilii w kościołach. Żądamy także Wdrożenia i stosowania konwencji antyprzemocowej - dodawała inna z organizatorek, Edyta Parandyk.
Strajk kobiet miał miejsce także w Starachowicach. Na rynek przyszło około 50 osób: kobiet i mężczyzn. Organizatorzy rozdawali ulotki z listą żądań i zachęcali obecnych do podpisywania się pod protestem w sprawie reformy edukacji.
CZYTAJ TAKŻE: Strajk kobiet w Starachowicach. Żądały - nie prosiły
Podobna akcja została zorganizowana w Ostrowcu. Nie tylko kobiety, ale i towarzyszący im panowie wzięli udział w zorganizowanym w Międzynarodowym Strajku Kobiet. Protestujących nie było wielu, ale na pewno byli widoczni i słyszalni. Na miejsce manifestacji wybrali bowiem plac przed halą KSZO, gdzie wieczorem odbywał się koncert z okazji Dnia Kobiet.
CZYTAJ WIĘCEJ: Międzynarodowy Strajk Kobiet w Ostrowcu. Żądali przestrzegania praw
