Mieszkańcy martwią się utrudnieniami w czasie budowy przekopu podczas sezonu. Wykonawca inwestycji: Zrobimy wszystko, by problemów nie było

Tomasz Chudzyński
Budowa przekopu Mierzei Wiślanej już trwa
Budowa przekopu Mierzei Wiślanej już trwa Mat. prasowe - Besix/NDI
Utrudnienia na wojewódzkiej trasie nr 501 w czasie sezonu letniego oraz przerzucanie urobku z przekopu na sztuczną wyspę na Zalewie Wiślanym będą jednym z najpoważniejszych wyzwań w czasie I etapu budowy przekopu mierzei.

Wizja potężnych, drogowych zatorów w czasie budowy przekopu spędza sen z powiek mieszkańcom Krynicy Morskiej i innych miejscowości na Mierzei Wiślanej, a potencjalne uszkodzenia nawierzchni spowodowane przez ciężki sprzęt martwią samorządowców. Te obawy były od początku jednym z argumentów przeciw budowie kanału żeglugowego na Mierzei Wiślanej.

- Istnieje ryzyko, że pewne utrudnienia się pojawią, nie powinny jednak znacząco zakłócać ruchu pojazdów - tłumaczy Jacek Szymański, inżynier kontraktu z firmy Besix/NDI, realizującej pierwszy etap budowy kanału. - Zrobimy wszystko, by były one jak najmniejsze.

Przekop Mierzei Wiślanej - za i przeciw budowie

Zaznaczmy, że przez Mierzeję Wiślaną, wąski pas lądu, prowadzi tylko jedna droga, wojewódzka trasa nr 501, dość wąska i kręta. Ponadto do samej mierzei można dotrzeć tylko dwoma trasami lądowymi - trasą wojewódzką nr 502 (Nowy Dwór Gd. - Stegna) oraz powiatową drogą Stróża - Mikoszewo, przy czym tylko przy tej drugiej znajduje się most o odpowiedniej dla ciężkiego sprzętu nośności. W odpowiedzi na obawy samorządów, Urząd Morski w Gdyni (jest inwestorem kanału żeglugowego) zastrzegł przy wyborze wykonawcy, że transport materiałów budowlanych ma się odbywać w znacznej mierze drogą wodną.

- Jednym z pierwszych etapów realizacji I etapu kanału będzie budowa portu osłonowego od strony Zatoki Gdańskiej wraz z nabrzeżem przeładunkowym, za pośrednictwem którego na budowę będą docierały materiały ciężkie (transportowane za pomocą statków o odpowiednim zanurzeniu oraz barek), które najmocniej obciążałyby lokalne drogi - mówi Jacek Szymański.

Warto dodać, że kluczowy dla lokalnej gospodarki na Mierzei Wiślanej jest sezon letni. W tym turystycznym regionie Pomorza, w czasie wakacji, tworzą się olbrzymie, drogowe zatory.

Wybory 2025. Zwycięstwo Nawrockiego, wysoka frekwencja

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

- Okres od 1 maja do 30 września będzie kluczowy. Jesteśmy zobowiązani do niewprowadzania ruchu wahadłowego na trasie 501 i nie generowania na niej zatłoczenia - dodaje Jacek Szymański.

Urząd Morski zakłada, że w 2022 r. kanałem przez Mierzeję Wiślaną popłyną pierwsze statki. Wykonawcy inwestycji muszą się zatem wyrobić w dość krótkim, jak na tę inwestycję, czasie. Budowa nabrzeża i portu osłonowego wkrótce się rozpocznie, trwają już prace ziemne.
- Zdjęcie mas ziemnych pozwoli w kolejnym etapie budować sam kanał żeglugowy, śluzę, mosty i układ drogowy, który będzie funkcjonował w tym miejscu - tłumaczy Jacek Szymański. - Przerzucenie w krótkim czasie ogromnych mas ziemnych z obrębu przekopu na sztuczną wyspę na Zalewie Wiślanym, gdzie mają być złożone, będzie jednym z najpoważniejszych zadań tej inwestycji.

Warto dodać, że budowa kanału przez mierzeję znalazła się już w ubiegłym roku pod lupą Komisji Europejskiej. Bruksela zarzuca Polsce niedotrzymanie unijnych procedur przy tej inwestycji, która ma miejsce na obszarze Natury 2000, cennym przyrodniczo i chronionym. Przeciw kanałowi protestują też ekolodzy.

W miniony piątek nad ranem aktywiści organizacji Obóz dla Mierzei Wiślanej zorganizowali happening. Dwoje z nich, z okazji Walentynek, protestowało... nago, w łóżku umieszczonym na terenie budowy. Skandowali hasła "Miłość i Mierzeja bez przerwy" oraz angielskie "Make love not canal".

- Chcemy w pokojowy sposób zaprotestować przeciw tej nielegalnej budowie i pokazać, jak bardzo ważne jest zachowanie Mierzei Wiślanej, tego niezwykłego zakątka Polski - mówili przedstawiciele organizacji Obóz dla Mierzei Wiślanej.

Jak sami przyznali, happening inspirował noblowski wykład Olgi Tokarczuk o czułości oraz akcja Johna Lennona i Yoko Ono z 1969 r., w czasie której przez kilka dni leżeli w łóżku w imię pokoju.

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Przekop sam w sobie bedzie atrakcja turystyczna. Kazdy bedzie chcial byc swiadkiem powstawania dziela, ktore na wieki pozostanie dla potomnych jak egipskie piramidy.

k
kolejowo

Poprawka: Sztuczny port nie przyniesie efektow, droga krajowa 501 bedzie zablokowana, sytuacje mogloby rozladowac przedluzenie lini waskotorowej Sztutowo- Krynica Morska po zakonczeniu budowy pozostaloby polaczenie kolejowe dla ludzi i przewozu towarow, i to mialoby sens, niestety nie w polsce!!

k
kolejowo

Sztuczny port nie przyniesie efektow po zakonczeniu budowy pozostaloby polaczenie kolejowe dla ludzi i przewozu towarow , i to mialoby sens, niestety ale nie w polsce!!

G
Gość
18 lutego, 11:41, Gość:

Setki kilometrów wyciętych lasów pod budowę autostrad nie martwi Zielonych. Podejrzane te protesty ograniczające się do budowy kanału.

Bo w Polsce jeszcze nie ma "czarnej sotni" działającej dla „ruskiego miru" !

G
Gość

Setki kilometrów wyciętych lasów pod budowę autostrad nie martwi Zielonych. Podejrzane te protesty ograniczające się do budowy kanału.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Piękny wolej Casha ucieszył Stadion Śląski. Polska ukąsiła Mołdawię

Piękny wolej Casha ucieszył Stadion Śląski. Polska ukąsiła Mołdawię

Lewandowski pojawił się na ławce i szybko z niej zniknął. Dlaczego?

Lewandowski pojawił się na ławce i szybko z niej zniknął. Dlaczego?

Wróć na i.pl Portal i.pl