Mieszkaniec Głuchołaz zginął w czasie rejsu jachtem po wybrzeżu Chorwacji

Krzysztof Strauchmann
Polacy coraz chętniej czarterują jachty w Chorwacji.
Polacy coraz chętniej czarterują jachty w Chorwacji. Krzysztof Strauchmann
Dramat na Adriatyku. 67-letni mieszkaniec Głuchołaz prawdopodobnie w nocy wypadł z jachtu. Śledztwo w sprawie okoliczności śmierci Polaka prowadzi chorwacka policja.

Jak informują chorwackie media, powołując się na tamtejsze służby ratownictwa morskiego, 24 czerwca wyłowiono z morza ciało 67-letniego Polaka, uczestnika turystycznego rejsu po Adriatyku na czarterowanym jachcie Lewant.

Nieoficjalnie wiemy, że ofiara to Tadeusz Z. mieszkaniec Głuchołaz na Opolszczyźnie.

Jachtem Lewant pływała po Adriatyku w rejonie Zadaru 10 osobowa załoga, złożona z obywateli Polski. Polakiem był także skiper czyli kapitan jachtu wynajętego w Chorwacji.

W niedzielę 24 czerwca o 7 rano załoga zorientowała się, że na pokładzie nie ma jednego z uczestników rejsu. Prawdopodobnie mężczyzna wyszedł w nocy na pokład i wypadł do wody, w czasie gdy statek był zakotwiczony przy brzegu na noc.

Kapitan natychmiast poprosił o pomoc chorwackie służby ratunkowe, które rozpoczęły akcję poszukiwawczą. Trzy godziny później jeden z miejscowych ze swojej łodzi zauważył w wodzie ciało i także zawiadomił służby ratunkowe.

Ciało dryfowało ok. 1 mili morskiej od brzegu wyspy Uglian. Zwłoki podjęto z wody na pokład statku ratowniczego, a potem zidentyfikowano, że należą do Tadeusza Z. Śledztwo w sprawie okoliczności śmierci Polaka prowadzi chorwacka policja.

OPOLSKIE INFO - 29.06.2018

Odwiedziny w tych miejscach to dobry pomysł na rodzinny wypad w weekend.

15 miejsc w województwie opolskim, które warto zobaczyć. To ...

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

s
szakal_64

Pewnie mu rakija zaszkodziła i rzygał przez burtę .

Wróć na i.pl Portal i.pl