Polskie służby weryfikując jednego z migrantów natrafiły na posiadane przez niego dokumenty, które zostały wydane na obywatela Holandii - poinformował w piątek Stanisław Żaryn, rzecznik ministra-koordynatora służb specjalnych. Holenderskie dokumenty miał przy sobie migrant zatrzymany w grupie, która siłowo forsowała polskie zabezpieczenia graniczne.
"Człowiek ten nie był w stanie wyjaśnić, w jaki sposób i w jakim celu dostał się na Białoruś, a także dlaczego bierze udział w próbie nielegalnego przekroczenia granicy" - napisał Żaryn na Twitterze. Holenderskie dokumenty znalezione przy migrancie były nowe i nie miały żadnych pieczątek poświadczających przekraczanie jakichkolwiek granic.
"Szlak migracyjny może służyć do przemieszczania się osób zajmujących się fałszowaniem dokumentów. Być może część cudzoziemców otrzymuje takie dokumenty w czasie podróży przez Białoruś" - ocenia Żaryn.
