Minister rolnictwa Robert Telus podczas spotkania w Rakołupach zapowiedział, że zwróci się do swoich odpowiedników z Czech, Rumunii, Bułgarii i Słowacji, by wspólnie wystąpić do UE o zrewidowanie sprawy ceł.
- Nie może być tak, że w tej sprawie pomagają tylko niektóre kraje, które są najbliżej, a inne kraje nie ponoszą kosztów tej pomocy - zaznaczył minister Robert Telus podczas briefingu w Rakołupach. - Dlatego po tym spotkaniu zwrócę się do moich odpowiedników z tych krajów, żebyśmy wspólnie wystąpili do UE, żeby bardzo mocno zrewidowała sprawę ceł od czerwca, bo to jest najważniejsza rzecz, żebyśmy to wspólnie zrobili w ten sposób, żeby ta alokacja tych produktów była równomiernie rozłożona po Europie - powiedział minister Telus.
Podczas briefingu w Rakołupach minister podkreślił też, że ceny zboża są niskie w całej Europie, nie tylko w państwach graniczących z Ukrainą, a jedną z przyczyn tego stanu jest to, że do Europy cały czas trafia zboże z Rosji.
Jak zaznaczył, jeszcze we wtorek odbędzie się spotkanie sztabu kryzysowego ministrów, poświęcone sytuacji ze zbożem.
- Najważniejsze, żeby to zboże, które już jest w Polsce, jak najszybciej wyjechało - oświadczył minister Telus. - Chodzi o to, żeby z jednej strony zboża nie zabrakło, ale żebyśmy się przygotowali do nowego sezonu.
- Mam nadzieję, że w piątek będzie podpisane porozumienie ze stroną ukraińską. Monitorować będziemy razem, ale to Ukraina będzie kontrolować i udzielać licencji na wywóz zboża tym firmom, które będą wywozić tylko tranzytem – dodał minister rolnictwa.
Przewodniczący NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność” Tomasz Obszański podkreślił, że wtorkowe spotkanie z organizacjami rolniczymi służyło wpracowaniu konkretnych rozwiązań, które zostaną następnie przekazane resortowi rolnictwa.
Odnosząc się do sprawy monitorowania tranzytu zboża z Ukrainy przez Polskę podkreślił, że na razie dzieje się to na mocy porozumienia ustnego z Ukrainą.
- Cła muszą zostać wprowadzone dlatego, aby rynki zboża, czy owoców miękkich ustabilizowały się. Żeby pomóc nam, aby nasze gospodarstwa rodzinne mogły normalnie funkcjonować i żeby firmy, które mają problemy finansowe, które kupowały drogie zboże, mogły wyjść spokojnie z tego całego impasu – wyjaśnił Obszański.
Lider Agrounii Michał Kołodziejczak określił wtorkowe zapowiedzi ministra rolnictwa „wyłącznie obietnicami i pustymi słowami”. Zapowiedział również, że od środy na przejściu kolejowym w Hrubieszowie, którędy przewożone jest też m.in. zboże ukraińskie, rozpocznie się protest rolników polegający na blokowaniu linii szerokotorowej.
Protestujący rolnicy mają także zgromadzić się w miejscowości Okopy, (gmina Dorohusk, powiat chełmski, woj. lubelskie) o godz. 10.00 i blokować drogę krajową nr 12 na wysokości skrzyżowania z drogą 816, łącznie z drogami serwisowymi. Zakończenie protestu przewidziane jest na 14 kwietnia o godz. 23.59.
- Dęblin w latach 1983-1984. Zobacz miasto na archiwalnych zdjęciach
- Najpiękniejsze kościoły woj. lubelskiego. Sprawdź naszą galerię [CZĘŚĆ II] [ZDJĘCIA]
- Wielkanocny przejazd orszaku konnego oraz poświęcenia pokarmów w Motyczu [ZDJĘCIA]
- Wielki Czwartek: Msza Krzyżma w Archikatedrze Lubelskiej [ZDJĘCIA]
- Lublin pożegnał swojego artystę - aktora Teatru Osterwy, Piotra Wysockiego [ZDJĘCIA]
- Jeden gol przesądził o losie Górnika. W finale zagra Raków (ZDJĘCIA)