Michał „Misiek” Koterski jest obecny na ekranach od 24 lat. Aktor grał dziwnego młodzieńca i narkomana nawet w filmach swojego ojca Marka. Okazało się, że w życiu prywatnym Koterski był ciężko uzależniony od różnych substancji. 43-latek wydał niedawno książkę "To już moje ostatnie życie". Biografia jest wywiadem-rzeką. Aktor napisał ją we współpracy z Beatą Nowacką.
Koterski niedawno obchodził ósmą rocznicę życia w pełnej trzeźwości. Z tej okazji, aktor napisał na Instagramie: "Minęło mi właśnie osiem lat życia w trzeźwości, bez żadnych substancji zmieniających świadomość. Mogę z ręką na sercu, z pełną świadomością i poczuciem powiedzieć, że to były i są najpiękniejsze i najwspanialsze lata mojego życia".
W książce Koterski napisał, że w czasie trwania w nałogu miał kontakty z gangsterami. Pomogła mu wiara w Boga. To właśnie wraz z nawróceniem się, ostatecznie uporał się z używkami:
"Mnie też przed oczami przeleciał taki film, przeświadczenie, że jak się dzisiaj nie zatrzymam, to już nigdy w życiu nie powtórzy się taka szansa. Umrę tu samotnie. Zaćpam się, zapiję, zachleję na śmierć. To będzie mój koniec" - napisał w książce.
Koterski żył w szponach narkotyków. Myślał tylko o wzięciu kolejnej porcji
"Nie mogłem się z tego wyzwolić. To było straszne uczucie" - podkreślił. W momencie największego kryzysu ratunek znalazł w Bogu. "W pewnym momencie padłem na kolana. Zawsze jak trwoga, to do Boga" – wyznał Koterski.
Koterski napisał później, że miał kontakty z gangsterami:
"Kiedy gangsterzy mi grozili, na kolanach błagałem: "Panie Boże, proszę cię, niech oni mnie nie zabiją gdzieś tam za rogiem. Już nigdy więcej nie będę robił takich rzeczy, tylko cię proszę, pomóż mi".
Ostatecznie, Michał Koterski uporał się z nałogiem. Napisał książkę i zagrał Edwarda Gierka w filmie „Gierek”.
Źródło: Plotek

dś