- Tym razem możemy być usatysfakcjonowani. - zaznaczył szkoleniowiec reprezentacji Polski, Arne Senstad
Według niego faworytem nie tylko grupy, ale i mistrzostw jest broniącą tytułu Francja. Podkreślił, że jego zespół musi zrobić wszystko co możliwe, aby po meczach z Tunezją i Chinami stać się drugim zespołem grupy F.
- Mamy na to szansę. Dziewczyny znają już miejscową halę, więc to może być naszym atutem - podkreślił trener
Norweg przewiduje, że w przypadku awansu z grupy Polki zagrają z Holandią, Austrią i Argentyną. "Tak, Francja i Holandia, będą typowane do zakwalifikowania się do ćwierćfinałów. Nie będzie łatwo wygrać z tymi zespołami. Myślę, że powinniśmy skoncentrować się na naszych szansach i pokazać, że możemy zagrać dobry handball" - dodał.
27. edycja mistrzostw zostanie rozegrana w pięciu lokalizacjach w obu krajach. W Niemczech mecze będą rozgrywane w "Westfalenhalle" w Dortmundzie, "Porsche-Arena" w Stuttgarcie i "Trier Arena" w Trewirze. Z kolei Holandia będzie gościć drużyny w "Maaspoort" w 's-Hertogenbosch i "Ahoy Arena" w Rotterdamie.
Dwa ćwierćfinały zostaną rozegrane w Dortmundzie i dwa w Rotterdamie. Półfinały oraz mecze o medale odbędą się w Rotterdamie.
Tytułu będzie bronić Francja.
- Uważam, że to dobre losowanie dla naszego zespołu. Oczywiście, wylosowaliśmy Francję, która jest kandydatem do wygrania tych mistrzostw. Z koszyków nr 3 i 4 mogliśmy wylosować bardziej wymagających rywali. W meczach przeciwko Tunezji i Chinom to my będziemy stawiani w roli faworyta. Jestem zadowolona z losowania - powiedziała PAP kapitan reprezentacji Polski Monika Kobylińska
Reprezentacja Polski kobiet po raz 19. w historii i trzeci z rzędu zagra w mistrzostwach świata! Polki awans przypieczętowały w połowie kwietnia w macedońskiej Bitoli, gdzie pokonały rywalki wynikiem 23:21. Kilka dni wcześniej w Koszalinie podopieczne selekcjonera Arne Senstada wygrały z Macedonią Północną 22:18.
