Mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym: Dzisiaj konkurs na drużej skoczni - ostatnia szansa Polaków

Jacek Kmiecik
Opracowanie:
Paweł Wąsek: Polskie skoki narciarskie są przyzwyczajone do sukcesów, do medali na takich imprezach, ale musimy po prostu być realistami
Paweł Wąsek: Polskie skoki narciarskie są przyzwyczajone do sukcesów, do medali na takich imprezach, ale musimy po prostu być realistami Wojciech Matusik
Sobotnim konkursem na dużym obiekcie skoczkowie zakończą występy w mistrzostwach świata w narciarstwie klasycznym w norweskim Trondheim. Polskę będą reprezentować Paweł Wąsek, Dawid Kubacki, Aleksander Zniszczoł i Jakub Wolny.

Na godzinę 14.15 zaplanowano kwalifikacje, a półtorej godziny później powinna rozpocząć się pierwsza seria konkursu głównego.

Największe nadzieje można wiązać z występem Pawła Wąska, który był 10. na skoczni normalnej i najlepiej spisał się w zawodach drużynowych. Pozostali Biało-Czerwoni dotychczas byli tłem dla najlepszych.

W konkursie drużynowym mistrzostw Świata w Trondheim Polacy zajęli dopiero szóste miejsce, co było najgorszym wynikiem Biało-Czerwonych od dwudziestu lat. Ostatnio nasi reprezentanci wypadli słabiej w 2005 roku podczas czempionatu w Oberstdorfie, kiedy zajęli dziewiątą pozycję.

- Polskie skoki narciarskie są przyzwyczajone do sukcesów, do medali na takich imprezach, ale musimy po prostu być realistami. Jesteśmy teraz w takiej dyspozycji i patrząc na polską historię skoków narciarskich, na pewno to nie jest wielki sukces. Patrząc realnie na to, jak prezentujemy się tej zimy, to też nie można tego wyniku uznać jako dramatycznego. Po prostu gdzieś w tym miejscu mniej więcej jesteśmy

- skomentował Wąsek.

Faworytami będą podrażnieni brakiem złotego medalu Austriacy, którzy zdominowali sezon, ale w najważniejszej imprezie mogą się na razie pochwalić brązem Jana Hoerla na mniejszej skoczni i srebrem z rywalizacji drużynowej, którą wygrali Słoweńcy.

Najlepiej jednak w Trondheim prezentuje się Marius Lindvik. Norweg triumfował na obiekcie normalnym i uzyskał też najwyższą indywidualnie notę w zmaganiach zespołów. Do walki o podium mogą się też włączyć inny reprezentant gospodarzy Johann Andre Forfang i Japończyk Ryoyu Kobayashi.(PAP)

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl