
21-letnia Brooke Bruk-Jackson zdobyła koronę najpiękniejszej w konkursie Miss Universe Zimbabwe, który odbył się 16 września tego roku. Posypały się gratulacje od fanów, propozycje pracy od sponsorów, ale też dużo krytyki od narodu. I nie chodziło bynajmniej o to, że dziewczyna nie zasłużyła na tytuł. Nie kwestionowano jej urody, czy figury. Przyczyną negatywnych opinii był kolor skóry Brooke. Mieszkańcy Zimbabwe wylali na nią w sieci falę hejtu, twierdząc, że nie uznają zwycięstwa 21-latki, bo już "sama biała skóra eliminuje ją z reprezentowania Zimbabwe".
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuji.pl!
Jestem dumna z tego, że jestem Zimbabwejką. Rodacy: Ona nie jest z naszego kraju
Brooke Bruk-Jackson po zwycięstwie wyznała przed publicznością, że jest dumna z tego, że pochodzi z Zimbabwe. 21-latka na świat przyszła w Harare, czyli w stolicy tego kraju.
Jestem dumna z tego, że jestem Zimbabwejką – powiedziała Brooke.
Brooke skomentowała także negatywne komentarze, które pojawiły się w sieci. Jej zdaniem nikt nie powinien być definiowany z powodu rasy czy wyglądu.
Tereny dzisiejszego Zimbabwe zostały podbite przez brytyjskich kolonistów w połowie XIX wieku. Niepodległość ogłosiła w 1964 r. pod nazwą Rodezja (od lat 70. XX w. państwo nosiło nazwę Rodezja Zimbabwe). Obecnie biała ludność stanowi ok. 0,6 proc. ogółu populacji Zimbabwe.
A oto oświadczenie zwyciężczyni:
Moje serce jest pełne radości i wdzięczności. Dziękuję wszystkim i każdemu z osobna za miłe wiadomości i wsparcie.
BÓG JEST DOBRY!!! Zdobyłam tę koronę dla naszego pięknego kraju, by kochać i służyć naszemu ludowi, reprezentować Zimbabwe międzynarodowo i pokazywać światu wyjątkowość Zimbabwe. Chcę być przykładem łaski, zrozumienia i inspiracji dla młodzieży, aby zaszczepić ducha „ubuntu” i wiedzieć, że razem jesteśmy silni i wszystko w życiu jest możliwe" - napisała.
Źródło: Plotek
rs