Do zdarzenia miało dojść w nocy, z piątku na sobotę, około godziny 1.
- Otrzymaliśmy zgłoszenie o tym, że w jednym z klubów na terenie miasta miało dojść do publicznego znieważenia obywatela Zimbabwe - tłumaczy sierż. Elżbieta Zaborowska z zespołu prasowego KWP Białystok. - Niezwłocznie podjęliśmy czynności w tej sprawie. Jesteśmy na etapie zbierania materiału dowodowego.
CZYTAJ TEŻ: Pobicie na ul. Malmeda: Obcokrajowcy z Turcji pobili sześciu Polaków
Na policję zgłosił się sam poszkodowany 21-latek. Miał zostać znieważony i uderzony w twarz. W sprawie przesłuchano już świadków. Postępowanie prowadzone jest w kierunku znieważenia na tle narodowościowym.
Wypadek pociągu TLK Podlasiak z piłkarzami Wisły Kraków. Poc...
Białystok. Pobicie obcokrajowca z Zimbabwe w nocnym klubie. Prezydent przeprasza
- Ubolewam z powodu incydentu o podłożu rasistowskim, jaki miał miejsce w jednym z nocnych klubów - wypowiedział się na temat zdarzenia na Twitterze Prezydent Białegostoku. - Przepraszam obywatela Zimbabwe, który został znieważony i uderzony w twarz. Apeluję do polskiej policji o jak najszybsze ujęcie sprawcy tego haniebnego czynu - dodał Tadeusz Truskolaski.
Co dokładnie wydarzyło się w klubie? Czytaj na następnej stronie
Wpis prezydenta Białegostoku spotkał się z odzewem ludzi, którzy twierdzą, że 21-latek mógł sam sprowokować awanturę. Miał być pod wpływem alkoholu, zaczepiać klubowiczki oraz zachowywać się agresywnie w stosunku do ochroniarzy. Oto treść niektórych z wpisów:
- "A czy to prawda, że obywatel Zimbabwe był pod wpływem i chwilę przed incydentem o podłożu rasistowskim nachalnie obmacywał kobietę wbrew jej woli?"
- "Przeprosi Pan jeszcze dziewczyny które zaczepiał ten obywatel i ochroniarzy na których pluł Oni też ubolewają z tego rasistowskiego ataku obywatela Zimbabwe na Polaków.Drzwi wejściowe które skopał przeprosić się nie da."
- "No tak jak czarny dostanie w zęby to rasizm, jak biały od czarnego to mu się należało. Zamiast zorientować się co jak i czemu łatwiej wysmarować tweeta z przeprosinami dla "gości"
- "A był pan tam? Czemu z góry zakłada pan, że człowiek z Zimbabwe był nie winny i nie sprowokował zajścia? Teraz to taka moda nachodzcy są cacy a rdzenni mieszkańcy są beee."


Na szczegóły dotyczące tego, co dokładnie wydarzyło się sobotniej nocy, będzie trzeba poczekać. Wykazać ma to policyjne śledztwo.