Serbska dywersja w Mołdawii?
Poseł Andrian Cheptonar z partii Akcji i Solidarności doprecyzował, że operacje dywersyjne mieli przeprowadzić odpowiednio wyszkoleni Serbowie, którzy do Mołdawii zamierzali przybyć, udając kibiców Partizana Belgrad.
Oficjalnie mieli pojawić się w mołdawskiej stolicy jako fani serbskiego klubu, który w czwartek na kiszyniowskim stadionie Zimbru rozegra mecz przeciwko Sheriffowi Tyraspol w ramach rozgrywek Ligi Konferencji.
Organizatorzy spotkania potwierdzili we wtorek, że mecz ze względów bezpieczeństwa odbędzie się bez publiczności.
Wywiad zablokował mecz
Cheptonar ujawnił, że wpływ na odwołanie udziału kibiców w tym spotkaniu miała mołdawska Służba Wywiadu i Bezpieczeństwa (SIS), która otrzymała informację o planowanych działaniach prorosyjskich dywersantów.
W poniedziałek prezydent Mołdawii Maia Sandu oświadczyła, że służby tego kraju otrzymały informacje dotyczące planowanej przez Rosję operacji przeciwko mołdawskim władzom. Miała ona polegać na włączeniu do działań dywersyjnych osób z odpowiednim przeszkoleniem wojskowym.
Jak dodała Sandu, pochodzący z Serbii, Białorusi, Rosji oraz Czarnogóry dywersanci mieli przeprowadzić ataki na urzędy państwowe, w tym brać również zakładników. Prezydent dodała, że poufny rosyjski dokument przekazały władzom Mołdawii ukraińskie służby wywiadowcze.
Mecz pomiędzy piłkarzami Partizana Belgrad a Sheriffa Tyraspol odbędzie się 16 lutego o godzinie 21:00 polskiego czasu bez udziału publiczności. Rewanż zostanie rozegrany tydzień później na stadionie w Serbii o 18:45.
W rozgrywkach występuje też polski klub - Lech Poznań - który w przypadku awansu może trafić na którąś z tych drużyn. Rywalem Polaków jest norweski klub FK Bodø/Glimt.

wu
Źródło: