MŚ siatkarzy. Akredytowany na turnieju pies szuka materiałów wybuchowych

Olek Petelski
Ktokolwiek nie występuje na parkiecie w Spodku musi być bezpiecznie
Ktokolwiek nie występuje na parkiecie w Spodku musi być bezpiecznie Sylwia Dąbrowa
Wśród obsługi pracującej przy mistrzostwach świata siatkarzy w katowickim Spodku jest pies szukający materiałów wybuchowych. -Ma najlepszą akredytację, bo może wejść wszędzie – powiedział PAP właściciel i „szef” zwierzęcia Dariusz Łuszcz.

Katowicka hala była areną dwunastu meczów grupowych, w tym z udziałem reprezentacji Polski. Siatkarze po rozegraniu w Gliwicach spotkań 1/8 i 1/4 finału wrócą tam na decydującą fazę turnieju.

Płochacz niemiecki Graf pojawiał się w hali codziennie przed pierwszym z dwóch rozgrywanych codziennie meczów, a kończył zmianę, kiedy kibice opuścili późnym wieczorem obiekt.

- Jest wyszkolony do wyszukiwania zapachów materiałów wybuchowych. Jego praca polega na sprawdzeniu terenu Spodka i przylegającego terenu. Pełni cały czas dyżur pirotechniczny – wyjaśnił Łuszcz.

Pies nosi wydrukowaną akredytację ze swoim zdjęciem, potwierdzającą, że należy do obsługi zawodów.

- Taka akredytacja pozwala wejść do wszystkich stref. Sprawdzamy także szatnie zawodników, pomieszczenia dla VIP-ów, sale z cateringiem. On nie jest zainteresowany takim jedzeniem – podkreślił właściciel.

Wyjaśnił, że psy zaczynają siedmiomiesięczne szkolenie, kiedy mają rok.

- Wtedy jesteśmy w stanie w pełni ocenić ich psychikę i predyspozycje do pracy. Po selekcji i zakończeniu szkolenia przechodzą trzydniową atestację. Są sprawdzane w różnych pomieszczeniach, pojazdach, w terenie otwartym. Żeby przejść ten egzamin muszą mieć stuprocentową skuteczność. Atestacja jest ważna przez rok, a kiedy pies ma 9 lat – przez sześć miesięcy – wyjaśnił.

Przyznał, że jego współpracownikowi udało się już w czteroletniej pracy znaleźć materiały wybuchowe. Nagrodą dla zwierzęcia jest wtedy ulubiona piłeczka, którą się bawi. Pies – co widać na filmach z jego ćwiczeń – nie rusza „namierzonego” przedmiotu, tylko go "wskazuje".

- Takie psy są często wykorzystywane przy zabezpieczaniu imprez masowych. Problemem, nie tylko w Polsce, jest brak wyszkolonych zwierząt. Rasa ma poniekąd znaczenie, ale największe – dobór konkretnego psa – zaznaczył Łuszcz.

Dodał, że pies uczy się całe życie, bo pojawiają się nowe materiały, związki chemiczne. 5,5-letni Graf zna 17 "pirotechnicznych" zapachów.

Nie przeszkadza mu tumult, hałas podczas meczów (na meczach Polaków było ponad 9 tys. kibiców).

- Radzi sobie. Kiedy jest w pracy, nie może się rozpraszać. Tłum ludzi nie stanowi żadnego problemu – powiedział Łuszcz.

Nie ukrywał, że Graf to dla niego ktoś więcej, niż współpracownik.

- To także mój przyjaciel i domownik – podsumował.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: MŚ siatkarzy. Akredytowany na turnieju pies szuka materiałów wybuchowych - Sportowy24

Wróć na i.pl Portal i.pl