Na Białorusi i w Rosji brakuje ziemniaków. Łukaszenka pozwolił na import z krajów UE

Grzegorz Kuczyński
Łukaszenka lubi pokazywać się na roli
Łukaszenka lubi pokazywać się na roli president.gov.by
Rząd Białorusi zniósł ograniczenia na import szeregu produktów rolnych, w tym ziemniaków, z krajów Unii Europejskiej. Informację tę przekazała służba prasowa Rady Ministrów republiki. Zgodnie z rozporządzeniem, od 27 maja zezwala się na import ziemniaków, jabłek, cebuli i kapusty z terytorium „nieprzyjaznych krajów”.

SPIS TREŚCI

W komunikacie białoruskiego rządu zaznaczono, że decyzja ta jest „odpowiedzią” na niedawne podwyższenie przez Europę ceł na produkty rolne z Białorusi. Jednocześnie rząd podkreślił, że w ten sposób Mińsk ponownie demonstruje „otwartość, pokojowe nastawienie i zasadę dobrego sąsiedztwa”, podobnie jak w przypadku decyzji o zniesieniu wiz dla obywateli państw UE.

Łukaszenka krytykuje rolników

Zniesienie zakazu nastąpiło jednak w kontekście kryzysu żywnościowego w Białorusi: w ostatnich miesiącach w kraju obserwuje się ostry niedobór ziemniaków. Na początku maja zniknięcie tego produktu z półek sklepowych przyznał Łukaszenka. Za zaistniałą sytuację obwinił lokalnych rolników, którzy, jak twierdzi głowa państwa, przestawili się na eksport do Rosji, gdzie cena ziemniaków jest znacznie wyższa.

Jeszcze w lutym Łukaszenka polecił rządowi zająć się wzrostem cen ziemniaków, a wcześniej zażądał utworzenia rezerw żywnościowych, ale zadanie to nie zostało wykonane. - Okazuje się, że nie mamy ziemniaków! O ile podrożały ziemniaki? Nie potrafimy wyprodukować wystarczającej ilości ziemniaków, przechować je w piwnicach, a następnie sprzedać ludności? – oburzał się Łukaszenko.

W zeszłym tygodniu prezydent Białorusi wezwał obywateli do sadzenia jak największej ilości ziemniaków na swoich działkach przydomowych, aby uniknąć problemów spowodowanych minionymi przymrozkami.

Ziemniaczany kryzys także w Rosji

O niedoborze ziemniaków poinformował również Władimir Putin. Na posiedzeniu rady nadzorczej ANO „Rosja – kraj możliwości” 27 maja przyznał, że w Rosji obserwuje się deficyt tego produktu spowodowany spadkiem plonów, który doprowadził do rekordowego wzrostu cen. - Okazuje się, że brakuje nam ziemniaków. Rozmawiałem z Aleksandrem Grigoriewiczem Łukaszenką – powiedział: „Wszystko sprzedaliśmy do Rosji” – powiedział Putin.

od 16 lat

źr. The Moscow Times

Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Użyją przeciwko Rosji jej własnej broni. Na Putina ruszy armia hakerów

Użyją przeciwko Rosji jej własnej broni. Na Putina ruszy armia hakerów

Oto superprodukcja na Dzień Dziecka. Warto wesprzeć dzieci

Oto superprodukcja na Dzień Dziecka. Warto wesprzeć dzieci

Wróć na i.pl Portal i.pl