Sprawę opisuje ''Życie Warszawy''. O skandalicznym zachowaniu wychowawczyni z przedszkola przy ul. Namysłowskiej na Pradze-Północ opowiedziała dziennikowi matka dziewczynki.
Czytaj więcej o tej sprawie w serwisie naszemiasto.pl
Pani Joanna wybrała się do przedszkola, by pomóc córce ubrać się po leżakowaniu. Wcześniej słyszała od nauczycielki, że dziecko ma z tym problemy, jest mało samodzielne. To co zobaczyła po wejściu do sali zupełnie ją zaskoczyło.
CZYTAJ TEŻ: Piekary Śląskie w szoku. Pedofil zgwałcił 6-letniego chłopca
Z relacji matki wynika, że dziewczynka nie miała bielizny, a wychowawczyni siedziała na krześle, wyśmiewała się i znieważała dziecko w obecności innych dzieci. - Wytykała jej, że jest ułomna. Wystraszona Wiktoria posiusiała się, stojąc na środku sali - opisuje matka dziewczynki w rozmowie z "Życiem Warszawy" i dodaje, że gdy próbowała interweniować, nauczycielka wyrzuciła ją z sali.
Źródło: ''Życie Warszawy''