Policyjne statystyki od lat pokazują, że największym zainteresowaniem złodziei cieszą się volkswageny i audi. Co ciekawe, ginie coraz więcej samochodów japońskich, głównie hond i mazd. Z danych policji wynika, że zaledwie niewielka część skradzionych samochodów jest sprzedawana w całości. Zdecydowana większość, bo około 90 proc. trafia do ukrytych warsztatów, w których są rozbierane na części. To właśnie tymi częściami handlują złodzieje.
Zobacz też: Wpadła szajka złodziei. Ukradli 150 aut wartych ponad 6 mln zł
Giną głównie te samochody, na części do których jest największy popyt. Zmieniły się też metody pracy złodziei. Coraz częściej korzystają oni z urządzeń elektronicznych, aby z ich pomocą odpalić samochód. Popularne są też kradzieże kluczyków, dzięki którym bez trudu można odjechać obserwowanym wcześniej autem.