Najnowsze badanie United Surveys przeprowadzone dla Wirtualnej Polski wskazują na lekki wzrost poparcia zarówno Prawa i Sprawiedliwości jak i Koalicji Obywatelskiej względem ostatniego sondażu z początku września.
PiS nadal prowadzi – 34,1 proc. ankietowanych zadeklarowało poparcie dla rządzącej obecnie partii. Jest to wzrost o 1,2 proc od początku września. Również Koalicja Obywatelska odnotowała niewielki wzrost: o 0,2 proc. więcej. Na początku września w badaniu KO mogła liczyć na 26,2 proc. poparcie.
Na trzecim miejscu plasuje się Polska 2050 Szymona Hołowni, która w odróżnieniu od PiS i KO notuje spadek poparcia o 1 punkt proc. Oddanie głosu na Polskę 2050 deklaruje 11,9 proc. badanych.
Wysoko, bo na mocnym, czwartym miejscu utrzymuje się Lewica – na nią głos oddałoby 9,2 proc. ankietowanych. Jest to nieznaczny wzrost w porównaniu z początkiem września, wtedy Lewica mogła liczyć na 8,6 proc. poparcie.
W poprzednim sondażu przeprowadzonym dla Wirtualnej Polski Konfederacja nie uzyskała poparcia na tyle silnego, by znaleźć się w parlamencie – zdobyła jedynie 4,2 proc. zaufania. W nowym badaniu notuje 6 proc. poparcie. Zestawienie ponad pięcioprocentowego progu wyborczego zamyka PSL-Koalicja Polska (jeśli wystartuje jako komitet wyborczy, a nie koalicja ugrupowań) notująca dokładnie 5 proc. poparcia.
7,4 proc. respondentów wybrało odpowiedź „Nie wiem/Trudno powiedzieć”
Wynik dobry, ale nie najlepszy
W dobie szalejącej inflacji, obawami przed kryzysem energetycznym, sporu z KE o wypłatę środków z KPO to Powiedzenie, że Zjednoczona Prawica rządzi w łatwych czasach mijałoby się z prawdą. A te wymienione to tylko część problemów z którymi obóz władzy musi się zmierzyć. Z tego powodu wzrost poparcia powinien być dla Jarosława Kaczyńskiego i jego koalicjantów źródłem zadowolenia.
Ale faktem jest, że to nie wystarcza by osiągnąć pełnię satysfakcji. Według najnowszego badania poparcie nie dałoby PiS samodzielnej większości w Sejmie i możliwości rządów przez następną, trzecią już z rzędu kadencję.
Po przedłożeniu wyników sondażu na mandaty poselskie, czego podjął się prof. Jarosław Flis z Uniwersytetu Jagiellońskiego, sytuacja wygląda następująco:
- PiS - 194 mandaty
- KO - 145 mandatów
- Polska 2050 - 54 mandaty
- Lewica - 37 mandatów
- Konfederacja - 17 mandatów
- PSL-Koalicja Polska - 11 mandatów
To wskazuje na fakt, że obozowi Zjednoczonej Prawicy do większości w Sejmie (231 posłów) brakuje wciąż 37 posłów. Nawet w przypadku utworzenia prawicowej koalicji z Konfederacją, nadal brakowałoby jej 20 reprezentantów do stworzenia większości w Sejmie.
Po przeprowadzonym sondażu wiadomo, że poparcie koalicji partii opozycyjnych (KO-Polska 2050-Lewica-PSL) 247 mandatów - przy samodzielnym starcie każdego z tych ugrupowań w wyborach.
Czy Polacy będą głosować?
Jeśli wybory parlamentarne miałyby się odbyć w tę niedzielę, do lokali wyborczych poszłoby 54,3 proc. ankietowanych (z czego 47 proc. deklarowało "zdecydowane tak," a 7,3 proc. "raczej tak").
Zdecydowanie w głosowaniu nie chciałoby wziąć udziału 21,4 proc. badanych, a 20,3 proc. raczej nie. To łącznie 41,7 proc.
Pozostałe 4 proc. to osoby niezdecydowane.
Źródło: wp.pl
