W czwartek Dominik Steczyk wziął udział w spotkaniu z dziennikarzami w kawiarence stadionu Ruchu Chorzów przy ulicy Cichej. Oto, co mówi:
O przygotowaniach do meczu
Atmosfera w szatni jest dobra. Myślę, że ten ostatni mecz niezasłużenie przegraliśmy, mogliśmy przynajmniej zremisować, jak nie wygrać (z Jagiellonią 0:1 - red.). Przygotowania są tak jak zawsze - dobrze pracujemy i przygotowujemy się do kolejnego spotkania.
O Piaście Gliwice
Ja Piasta dosyć dobrze znam. Jest to drużyna dobrze zorganizowana, dobrze poukładana. Jak grają u siebie, to jest trudnym przeciwnikiem i będziemy musieli rozegrać naprawdę dobry mecz, żeby wywieźć dobry wynik.
O tym, jak wspomina 2,5-roku spędzone w Gliwicach
To był klub, który wprowadzał mnie do profesjonalnej piłki, było dużo pozytywnych momentów, jak trzecie miejsce, gra w europejskich pucharach. Wspominam więc jak najlepiej, to był udany czas.
O tym, że z Jagiellonią zagrał w wyjściowym składzie i czy tak będzie też Piastem
Ja każdego dnia próbuję dawać z siebie wszystko, pracować jak najlepiej, a czy w jedenastce wyjdę, to decyduje trener. Do mnie należy tylko dobrze pracować, dawać z siebie wszystko i być gotowy do gry.
O dreszczyku emocji przed derbami
Wiadomo, że zawsze te śląskie mecze są takimi, w których fajnie się gra, czuć zupełnie inną atmosferę. My musimy się jako drużyna bardzo dobrze się przygotować, bo jest to ciężkie wyzwanie, ale jak każde w tej lidze.
O dobrych Ruchu meczach i braku punktów
Punkty są najważniejsze. Niekiedy gra się brzydki mecz, a te punkty się wywozi, bo to jest piłka. Mamy takich zawodników, że naszą drużynę stać na to żeby grać dobre mecze i zdobywać punkty.
O poprzeczce z Jagiellonią i czekaniu na pierwszego gola w Ruchu
Takie sytuacje trzeba szybko wyrzucać z głowy, nie rozpamiętywać ich za długo, bo może przyjść bardzo szybko następna sytuacja, w której będzie trzeba już skierować piłkę do siatki. Niemniej jednak szkoda. Gdybym uderzył troszkę niżej, piłka wpadłaby do bramki, to może inaczej ten mecz by się ułożył. Jasne, że czekam na pierwszego gola. Ja też nie jestem typową „dziewiątką”, mogę być na różnych pozycjach w ofensywie. W Niemczech w ubiegłym roku grałem na skrzydłach, na „dziesiątce”. Lubię grać na bramkę, mam ten ciąg i może te moje liczby też chciałbym poprawiać.
O grze w parze z Danielem Szczepanem
Ja też jestem zawodnikiem, który lubi grać na dwójkę napastników z przodu, także myślę, że ta współpraca jest dobra i myślę, że może wyglądać jeszcze lepiej.
O znajomych w Piaście Gliwice
Bardzo dużo mam tam jeszcze kolegów. Są nowe twarze, ale bardzo zawodników zostało, w sztabie trenerskiej są znajome twarze, także miło będzie ich znów zobaczyć. Najlepszy kontakt miałem z Michaelem Ameyawem oraz z Sebastianem Milewskim, który akurat już w Piaście nie gra.
O miejscu Ruchu w strefie spadkowej
Jest to początek ligi i nie ma co na razie patrzeć, gdzie kto się znajduje, bo meczów jest jeszcze mnóstwo. Pomimo tego, że jesteśmy w strefie spadkowej, tych punktów brakuje, myślę, że całkiem w porządku w ten sezon weszliśmy i każdy widzi, że naszą drużynę stać na więcej i punktów też będzie więcej.
