Przy Kazimierza Wielkiego zaatakowane m.in. zostały dziennikarki, relacjonujące protesty. Media społecznościowe obiegły zdjęcia zamaskowanego mężczyzny w kurtce z napisem Ave Silesia, który jedną z dziennikarek popchnął tak mocno, że wywracając się omal nie uderzyła głową o krawężnik.
W czwartek po południu wrocławska policja zatrzymała tego mężczyznę. - W tej chwili trwają czynności – usłyszeliśmy w Prokuraturze Rejonowej Stare Miasto. Śledczy nie ujawniają na razie bliższych informacji o zatrzymanym.
Grupa około 80 zamaskowanych zaatakowała też na pl. Społecznym, w okolicach Akademii Sztuk Pięknych. - Ludzie uciekali w popłochu, panował straszny chaos i zostałyśmy zapędzone w jedną z bocznych uliczek obok. Tam po raz kolejny ludzie zaczęli uciekać i ostatecznie znalazłyśmy się w bardzo ciemnej i małej uliczce z dosłownie kilkoma kobietami z demonstracji. Grupa narodowców wciąż szła za nami, ale już nie atakowali. Udało nam się uciec, a oni kopniakiem otworzyli drzwi do jednej z kamienic i wbiegli do niej w kilkadziesiąt osób, krzycząc "nie rozdzielamy się, trzymamy się w grupie!" - relacjonuje nam jedna z uczestniczek demonstracji.
Co na to policja? - Policjanci zabezpieczali manifestacje – przekonuje biuro prasowe Komendy Miejskiej Policji w opublikowanym oświadczeniu. - Wylegitymowali 180 osób i zabezpieczają monitoring w miejscach, w których dochodziło do pobić - czytamy dalej. Osoby, które były wczoraj atakowane i bite, powinny jak najszybciej zgłosić się na policję. To na pewno przyspieszy działania i ewentualne prokuratorskie śledztwo. Zależnie od tego, jak te wydarzenia zakwalifikuje prokuratura, ich ściganie może odbywać się z oskarżenia prywatnego - oznacza to, że sam poszkodowany musi domagać się kary dla napastnika i udowodnić przed sądem jego winę. W wyjątkowych sytuacjach - a taka może mieć miejsce tutaj - prokurator może zdecydować o prowadzeniu śledztwa z urzędu.
Wrocławska policja prosi o kontakt osoby, dysponujące filmami z wczorajszych zajść. - Filmy mogą bardzo pomóc w ustalaniu okoliczności sprawy - mówi Dariusz Rajski z policji. Materiały można przekazywać mailem na adres: [email protected] lub po uzgodnieniu telefonicznym 47 87 125 47 lub 660 636 755.
Zobacz także
