Natalia Janoszek na fali skandalu. Niedawno jeszcze celebrytka była chlubą miasta, a teraz... Co mówią o niej miejscowi?

W rodzinnym Bielsku-Białej wiele osób uważnie śledzi kolejne odsłony historii Natalii Janoszek. Nic dziwnego, bo przecież to tutaj celebrytka chodziła do szkoły, stawiała pierwsze kroki w tańcu i modelingu oraz stąd wypłynęła na szerokie wody. Wiele osób zna ją osobiście, wiele się z nią zetknęło. Do niedawna Natalia Janoszek była chlubą miasta, ale teraz mało kto chce przyznać się do znajomości z nią, tym bardziej pod nazwiskiem. Traktowana jest trochę jak gorący kartofel...

Natalia Janoszek urodziła się w bielskiej dzielnicy Straconka. To malownicza część Bielska-Białej położona w dolinie potoku Straconka, u podnóża Beskidu Małego. Ze Straconki pochodzi także i często o niej wspomina w wywiadach znana na całym świecie wybitna wokalistka jazzowa, kompozytorka i autorka tekstów Urszula Dudziak. To właśnie w cieniu takiej sławy wzrastała Natalia Janoszek.

Natalia chodziła do miejscowej Szkoły Podstawowej nr 26 im. Zygmunta Lubertowicza. - Każdy, kto choć trochę śledzi media, interesuje się tą sprawą - mówi ostrożnie pani w sekretariacie szkoły, ale nie chce się wypowiadać na temat celebrytki i odsyła do pani dyrektor, która będzie jutro.

O Straconce Natalia Janoszek zawsze ciepło mówiła i do niej wracała. Przyciągała m.in. uwagę swoim góralskim strojem np. podczas słynnych pasterek w miejscowym kościele pw. Matki Bożej Pocieszenia. Zawsze bierze w nich udział tłum wiernych z różnych stron miasta i okolic (przed kościołem jest nawet telebim ustawiony dla tych, którzy nie zmieszczą się w świątyni). Wszystko za sprawą około 60-osobowej Góralskiej Orkiestry Pasterkowej.

Proboszcz straceńskiej parafii ks. Ryszard Knapik przyznaje, że Natalia Janoszek brała udział w pasterkach. - Kojarzę tą osobę, ale sprawy nie śledzę - zapewnia duchowny, dodając, że zawsze uczestniczyła w nich ze swojej inicjatywy.

Po skończeniu podstawówki, a następnie gimnazjum Natalia Janoszek trafiła do prestiżowego bielskiego Liceum Ogólnokształcącego im. Mikołaja Kopernika, które ma w swoich szeregach wielu słynnych absolwentów. To w tym ogólniaku uczyli się m.in. nieżyjący już satyryk Bogdan Smoleń czy aktor Krzysztof Stroiński.

- Natalia Janoszek chodziła do trzyletniego liceum - słyszymy od pani wicedyrektor bielskiego Kopernika, która jednak na temat absolwentki nie chce się szerzej wypowiadać.

Trudno więc powiedzieć, jaką Natalia Janoszek była uczennicą, ale - jak się dowiedzieliśmy - trzyletnie liceum skończyła.

Na pewno bielszczanka od młodych lat miała dryg do tańca. Swoją pasję realizowała w Zespole Pieśni i Tańca Bielsko. Próbowała także swoich sił w lokalnych konkursach piękności. Jednak poza tytułem miss nastolatek wielkich sukcesów na lokalnym rynku modelingu nie odniosła, może ze względu na niski wzrost, o którym Natalia Janoszek często wspominała w wywiadach. Ale miała inne atuty...

- Pięknie tańczyła - wspomina pragnąca zachować anonimowość osoba zajmująca się modelingiem i konkursami piękności. Dodaje, że na Podbeskidziu nie zabawiła długo, bo szybko wypłynęła na szerokie wody.

Sukcesu nie odniosła także w lokalnej polityce. W wyborach samorządowych w 2014 roku Natalia Janoszek startowała do bielskiej Rady Miejskiej z komitetu Platformy Obywatelskiej. Zajmowała na liście ostatnie miejsce. Z wyborczej ulotki, jaka pojawiła się w mediach społecznościowych, można wyczytać, że Janoszek jest absolwentką Uniwersytetu Warszawskiego.

- Wiedzę pozyskaną na uczelni wykorzystałam w realizacji swoich marzeń, by przez ciężką pracę stać się aktorką kina Bollywood i Hollywood (...). Od zawsze w centrum mojej uwagi był człowiek i dlatego teraz angażuję się w projekty społeczne jako działaczka UNICEF-u oraz ambasadorka międzynarodowej organizacji pokojowej Word Peace & Humanity Organization – podkreśliła Janoszek w ulotce.

Dodawała, że swoje doświadczenie w wielu polskich i międzynarodowych projektach pragnie wykorzystać do rozwoju Bielska m.in. w obszarach kultury, rekreacji i turystyki. Jednak taka prezentacja nie przemówiła do mieszkańców Bielska-Białej. Uzyskała wówczas zaledwie 102 głosy.

Krzysztof Jazowy, wiceprzewodniczący Zarząd Powiatu Platformy Obywatelskiej w Bielsku-Białej, stwierdził w rozmowie z DZ, że nie zna całej sprawy Natalii Janoszek, dowiedział się o niej od nas. Dodał, że jej udział w wyborach to stara sprawa, prawie sprzed 10 lat. Kojarzy, że nie bardzo angażowała się w kampanię wyborczą. - Kampania była skromna, skromny był także wynik - ocenił wiceprzewodniczący Jazowy.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

Dwa lata później w księgarni w bielskiej Galerii Sfera Natalia Janoszek promowała swoją książkę „Za kulisami Boolywood". Salka była wypełniona po brzegi mieszkańcami, w tym kilku znanymi bielszczanami.

- Celem książki było pokazanie innym, że skoro mnie się udało, to każdy może osiągnąć swoje marzenia. To książka motywacyjna. Jej hasło brzmi „jeśli możesz sobie coś wymarzyć, możesz to osiągnąć” - mówiła Natalia.

Redaktor, poeta i animator kultury z Bielska-Białej Jan Picheta, który był wtedy na promocji książki stwierdził, że Natalię Janoszek spotkał raz. - Wydała mi się wtedy sympatyczną dziewczyną, która lubi ludzi, a ludzie lubią ją - mówi red. Picheta. Dodaje, że całej sprawy nie śledzi, a od Bollywood czy Hollywood woli Toskanię.

Próbowaliśmy skontaktować się z Natalią Janoszek. Do agencji, z którą współpracuje, przesłaliśmy kilka pytań, m.in. by odniosła się do zarzutów Krzysztofa Stanowskiego. Na tan moment nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

dś