Spis treści
W konflikcie z Rosją siły Zachodu stanęłyby w obliczu większej strefy działań wojennych, większej liczby rannych żołnierzy i przynajmniej chwilowego braku przewagi powietrznej koło frontu, dodał agencji Reuters niemiecki generał.
„Wyzwaniem będzie szybkie zapewnienie wysokiej jakości opieki, w najgorszym przypadku, dużej liczbie rannych” – mówił.
NATO przygotowuje się na najgorsze
Planowanie ewakuacji medycznych to część wysiłków NATO, zapoczątkowanych inwazją Rosji na Ukrainę, mających dokonać przeglądu i wzmocnienie jego zdolności do odstraszania i obrony przed rosyjskimi atakami.
Niemieccy wojskowi spodziewają się, że Rosja będzie w stanie zaatakować kraj NATO w 2029 r., podczas gdy Putin postrzega Zachód jako agresora w kwestii uzbrojenia Ukrainy.
Wojna na Ukrainie spowodowała najostrzejszą konfrontację między Rosją a Zachodem od kryzysu kubańskiego w 1962 r. Sollfrank kieruje NATO Joint Support and Enabling Command (JSEC), którego zadaniem jest koordynacja przemieszczania się żołnierzy i czołgów w Europie, przygotowania logistyczne, takie jak przechowywanie amunicji na wschodniej flance NATO. Sollfrank mówił, że w przypadku konfliktu z Rosją ranni żołnierze będą musieli nie tylko zostać przetransportowani na większą odległość niż podczas innych wojen.
Samoloty, pociągi i autobusy
Rosyjska obrona powietrzna i samoloty zagroziłyby lotom ewakuacji medycznej w sposób nieznany przez powstańców w Afganistanie lub Iraku. To stworzyłoby zapotrzebowanie na pociągi szpitalne. „Ze względów planistycznych należy rozważyć wszystkie możliwości przewiezienia dużej liczby rannych do punktów medycznych, co obejmuje pociągi i potencjalnie autobusy”.
Sollfrank mówił, że różnice w przepisach w poszczególnych krajach to kolejna przeszkoda do pokonania. Rozwiązaniem mogłaby być „wojskowo-medyczna strefa Schengen”. Mogłoby to oznaczać utworzenie obszaru swobodnego przepływu wrażliwych leków, takich jak narkotyki czy silne środki przeciwbólowe, które byłyby potrzebne do leczenia rannych żołnierzy, ale których transport transgraniczny byłby regulowany.
