Co postuluje Nawalny?
Program rosyjskiego dysydenta, dotyczący w znacznej mierze wojny na Ukrainie, został w całości opublikowany na niezależnym rosyjskim portalu meduza.io. Już w pierwszym punkcie Nawalny wskazuje, że „prezydent Putin rozpętał niesprawiedliwą agresywną wojnę przeciwko Ukrainie pod absurdalnymi pretekstami. Desperacko próbuje nadać tej wojnie status »ludowej«, starając się uczynić wszystkich obywateli Rosji swoimi wspólnikami, ale jego próby kończą się niepowodzeniem. Ochotników do tej wojny prawie nie ma, więc armia Putina opiera się na jeńcach i jest mobilizowana siłą”.
Jego zdaniem prawdziwymi przyczynami wojny są „problemy polityczne i gospodarcze” oraz „dążenie Putina do utrzymania władzy za wszelką cenę”. „Chce przejść do historii jako »król-zdobywca« i »zbieracz ziem«” – pisze Nawalny.
W swoim programie rosyjski opozycjonista zwraca uwagę na rosyjskie zbrodnie popełniane na Ukrainie i ogrom zniszczeń, których doświadczył ten kraj. Wskazuje również na los rosyjskich żołnierzy. „Ostateczną klęskę militarną można odłożyć w czasie kosztem życia setek tysięcy zmobilizowanych, ale w sumie jest to nieuniknione. Połączenie »agresywnej wojny + korupcji + miernoty generałów + słabej ekonomii + heroizmu i wysokiej motywacji obrońców« skutkuje jedynie porażką” – pisze Nawalny.
Rosja musi uznać granice z 1991 r.
Rosyjski opozycjonista apeluje również o powrót do granic uznanych w 1991 r., tj. z Krymem i anektowanymi we wrześniu 2022 r. przez Rosję terenami tzw. republik Donieckiej i Ługańskiej pozostającymi przy Ukrainie. „Rosja musi uznać te granice nawet teraz. Nie ma o czym dyskutować” – podkreśla dysydent i apeluje o zakończenie wojny.
Nawalny proponuje ponadto opracowania przez społeczność międzynarodową „akceptowalnych sposobów zrekompensowania szkód wyrządzonych Ukrainie”, a także przeprowadzenie dochodzenia w sprawie zbrodni wojennych.
Demontaż reżimu Putina
Rosyjski opozycjonista nawołuje ponadto do demontażu „reżimu Putina i jego dyktatury” na drodze demokratycznych wyborów oraz zwołania Zgromadzenia Konstytucyjnego, co ma doprowadzić do „ustanowienia republiki parlamentarnej opartej na sukcesji władzy w drodze uczciwych wyborów”.
„Jesteśmy na dnie i żeby się z niego wydostać, musimy się od niego odbić. Będzie to moralnie słuszne, racjonalne i korzystne. Świadomi naszej historii i tradycji, musimy być częścią Europy i podążać europejską drogą rozwoju. Nie mamy innej i innej nie potrzebujemy” – pisze w podsumowaniu programu Nawalny.

Źródło: meduza.io